Kwiaty od wieków stanowią jeden z filarów pielęgnacji twarzy. Kwiatowe ekstrakty regenerują, nawilżają i normalizują skórę… a także – swym delikatnym zapachem – relaksują nasze zmysły. A zatem – stanowią doskonały sposób na zimową chandrę oraz tęsknotę za wiosną i latem. Jak wykorzystać cenne właściwości kwiatów do pielęgnacji cery? Kosmetolodzy wskazują na kremy.
Już nasze babcie i prababcie doceniały naturalną moc kwiatów z polskich łąk i ogrodów. Konwalie, maki, fiołki i królowe – róże z powodzeniem wykorzystywane były do codziennej pielęgnacji cery. Maski, naturalne mgiełki i domowe peelingi zawierające wyciągi naturalne działały fenomenalnie… i nadal działają! Świat beauty docenia cenne, kwiatowe składniki. Eksperci wskazują na hit zimy, czyli… kwiatowe kremy do pielęgnacji twarzy. Na co zwrócić uwagę? Kosmetolog radzi.
Poznaj swoją skórę i dobierz… bukiet
Pierwsza zasada kosmetologii brzmi: wsłuchaj się w potrzeby swojej skóry. Poznaj ją „od podszewki”, a następnie dostosuj składniki aktywne, jakie wybierasz, do wymagań cery. Jak przełożyć to na „kwiatowy język”? To proste! Jeśli masz skłonność do utraty jędrności skóry, Twoim „numerem jeden” będzie róża, która sprzyja elastyczności cery. Jeśli masz skórę trądzikową, Twoim kwiatem będzie fiołek, który normalizuje cerę. Z kolei maki nawilżają i łagodzą, a delikatne konwalie skutecznie regenerują skórę twarzy. W ten sposób łatwo dobierzesz odpowiedni dla siebie krem.
– Kwiaty od stuleci były doceniane za działanie, które sprzyja pielęgnacji skóry. Dziś również warto wykorzystywać ich moc w codziennym rytuale pielęgnacyjnym – mówi Agnieszka Kowalska, Medical Advisor, ekspert marki Sielanka. – W zależności od indywidualnych potrzeb możemy i powinniśmy sięgać po kremy do twarzy zawierające ekstrakty z poszczególnych kwiatów. Na przykład dla skóry trądzikowej warto wybrać krem z ekstraktem z fiołka Sielanka Na dole fiołki, który – oprócz wyciągu kwiatowego, zawiera także ekstrakt z kory dębu i tymianku, dzięki czemu skutecznie normalizuje i działa ściągająco – dodaje.
Kwiatowy relaks
Zima może nieść ze sobą tęsknotę za latem, słońcem i zabawą, a także… sprzyjać tzw. zimowej chandrze. Jak się przed nią bronić? Eksperci podpowiadają, że jednym ze sposobów na poprawę nastroju jest spędzenie 15 minut dziennie w domowym SPA. Wskazują, że regularnie powtarzane rytuały, którym towarzyszą: wyciszenie, ulubiona muzyka i… zapachy natury – mogą czynić cuda. Warto włączyć kwiatowe aromaty do zimowej pielęgnacji, wspierając cerę i zapewniając sobie błogi odpoczynek. – Jednym ze sposobów, które szczególnie sprzyjają relaksowi podczas sesji SPA jest delikatny masaż skóry twarzy (jeśli tylko nie masz aktywnych zmian trądzikowych). Dzięki minucie lub dwóm, które poświęcimy na dokładne wmasowanie kremu, sprawimy, że składniki aktywne wchłoną się perfekcyjnie, a my zapewnimy sobie bezcenną chwilę relaksu. To bardzo istotne w chłodne, zimowe dni – mówi Agnieszka Kowalska.
Na górze róże, na dole fiołki…
Krem do twarzy normalizujący
Sielanka Na dole fiołki
Krem zaprojektowany z myślą o skórze tłustej i trądzikowej. Formuła bogata w trio ekstraktów: z fiołka, z kory dębu i tymianku, wykazuje działanie normalizujące i przeciwtrądzikowe. Ponadto pomaga zmniejszyć łojotok, łagodzi podrażnienia i delikatnie ściąga pory. Aksamitna konsystencja szybko się wchłania matując cerę, a subtelny fiołkowy zapach ją otula i relaksuje.
Pojemność: 50 ml
Cena: 12 zł
Krem do twarzy regenerujący do skóry suchej
Sielanka Konwalia majowa
Krem zaprojektowany z myślą o skórze suchej, z osłabioną barierą hydro-lipidową. Formuła bogata w ekstrakt z konwalii, olej z czarnuszki oraz niacynamid wykazuje działanie silnie odżywcze i przywracające komfort skórze. Ponadto wzmacnia i kondycjonuje cerę, dzięki czemu odzyskuje ona blask i witalność. Gęsta konsystencja delikatnie natłuszcza skórę, a wiosenny, konwaliowy zapach przywodzi na myśl wiosenną aurę.
Pojemność: 50 ml
Cena: 12 zł
Inne sielsko-anielskie kremy:
Krem do twarzy przeciwzmarszczkowy – Na górze róże
Krem do twarzy nawilżająco-łagodzący – Czerwone maki