Pola Negri: Z pamiętnika gwiazdy

Piękna, bogata i sławna. Romansowała z Charlie Chaplinem i Rudolfem Valentino, mieszkała w pałacu, kupowała brylanty i kosztowną biżuterię, malowała paznokcie na czerwono i wyznaczała trendy. Tęskniła za wielką miłością. Bogini ekranu. Femme Fatale. Gwiazda kina niemego. POLA NEGRI.

 

Tyle już było krzywdzących relacji z wydarzeń w moim prywatnym życiu, zarówno tych, które mi przyniosły tryumf, jak i tych, dla mnie tragicznych, iż nieraz zastanawiałam się ze smutkiem – gdzie w tym wszystkim jestem ja? I tak powstała książka Pamiętnik gwiazdy, w której Pola Negri postanowiła opowiedzieć o swoim życiu i twórczości artystycznej, tak, jak było naprawdę.

Apolonia Chałupiec (bo tak naprawdę nazywała się aktorka) urodziła się 31 grudnia 1899 roku w Lipnie, niedaleko Warszawy. Jej rodzice (Jerzy i Eleonora Mathias-Chałupiec) mieli już dwoje dzieci, które bardzo wcześnie zmarły. Mała Pola została więc otoczona wielką miłością i opieką. Imię Apolonia dziewczynka otrzymała na cześć swojej babci, która została jednocześnie jej matką chrzestną. Matka Poli pochodziła z Brdowa, ze zubożałej ziemiańskiej rodziny szlacheckiej, ojciec natomiast był imigrantem – Słowakiem, z domieszką cygańskiej krwi. Mama zajmowała się domem, ojciec prowadził warsztat kotlarski. Dom rodzinny kojarzył się małej Poli z bliskością, ciepłem i zapachem pieczonego chleba.

Wszystko się zmieniło, kiedy jej ojciec został zatrzymany za działalność konspiracyjną i udział w ruchach rewolucyjnych i osadzony na Pawiaku. Matka Poli sprzedała wówczas dom i przeniosła się do Warszawy, aby być blisko męża. Kupiła mały sklepik spożywczy i wynajęła pokój na poddaszu dla siebie i Poli na ulicy Browarnej 11. Zapisała też córkę do szkoły klasztornej, w której Pola była tak nieszczęśliwa, że robiła wszystko, aby ją stamtąd wyrzucili. Z pomocą przyszli państwo Kosińscy, którzy zaintrygowani urodą i wdziękiem małej sąsiadki zaproponowali jej naukę w Szkole Baletowej.

Pola wyrosła na bardzo ładną dziewczynkę – miała duże, szare oczy, jasną cerę i szczupłą sylwetkę. Matka Poli nie chciała jednak słyszeć o balecie, mówiła: moja córka nie będzie jedną z tych pięknych laleczek, które myślą tylko nogami. W końcu jednak zgodziła się. Pola została przyjęta do szkoły i odtąd wszystkie jej myśli krążyły wokół tańca.

W początkach kariery bardzo pomógł jej Kazimierz Hulewicz – wiceprezes Warszawskich Teatrów Rządowych i dawny przyjaciel jej matki. Na scenie zadebiutowała w Jeziorze Łabędzim, jako jeden z łabędzi – ubrana w białą suknię z łabędzim puchem. Balet okazał się jednak tylko pierwszym krokiem na drodze do kariery artystycznej. Apolonia Chałupiec – baletnica – postanowiła bowiem zostać aktorką.

Jako pseudonim artystyczny przyjęła nazwisko włoskiej poetki Ady Negri, której wiersze były dla niej ukojeniem w czasie pobytu w sanatorium. Pola chorowała bowiem na gruźlicę. W szkole teatralnej większość czasu spędzała samotnie. Postanowiła całkowicie poświecić się nauce. Jak sama pisze:
– Do nauczenia się było tyle rzeczy, przedtem całkiem niemożliwych. Zespolić głos i ruch, rozbudzić w sobie wzruszenie i przekazać je widzom – była to całkiem nowa dziedzina sztuki, którą należało opanować.

Zadebiutowała na scenie Teatru Małego w 1912 roku, rolą Anieli w Ślubach panieńskich. Polę Negri porównywano wówczas do Heleny Modrzejewskiej. Z kolei pierwszy film, w którym zagrała, to Niewolnica zmysłów z 1914 roku. Film odniósł ogromny sukces, a Pola Negri stała się gwiazdą polskiej sceny i ekranu. Kolejne role tylko ugruntowały jej pozycję zawodową. Kiedy zaproponowano jej wyjazd do Berlina i pracę z Reinhardtem, nie zastanawiała się ani chwili. W Niemczech otrzymała rolę w filmie Oczy mumii, w reżyserii Ernsta Lubitscha. Sukces filmu zaowocował kolejnymi rolami, m.in. w Carmen i Sumurun – również w reżyserii Lubitscha.

Po powrocie do Polski Pola Negri poznała swojego przyszłego męża. Hrabia Dąmbski był naczelnikiem straży celnej. Po ślubie państwo młodzi zamieszkali w Sosnowcu, jednak aktorka nie czuła się tam szczęśliwa. Z pomocą przyszedł Ernst Lubitsch, który namówił Polę do powrotu do Berlina. W Niemczech nakręcili razem kolejny film – Madame du Barry. Okazał się on wielkim sukcesem. – Był to chyba największy sukces w moim życiu, triumf, którego nigdy nie zapomnę – wspomina aktorka. Na przyjęciu wydanym po projekcji filmu Pola Negri poznała Charliego Chaplina, zachwyconego talentem i urodą aktorki.

Sukces Madame du Barry zaowocował również propozycjami z Hollywood. W 1922 roku Pola Negri wyruszyła na podbój Ameryki. W Nowym Jorku została powitana jak prawdziwa królowa. Czuła się tam jednak bardzo samotna. Prasa z kolei znacząco tę samotność wyolbrzymiała. – Stroniąc od ludzi stworzyłam mimo woli wokół siebie mit o tajemniczym zamiłowaniu do samotności, (…) wyścig o to, kto pierwszy mnie ujrzy, przybrał takie rozmiary, iż widywano mnie tam, gdzie nigdy nie byłam. (…) Musiałam więc czytywać gazety, aby się dowiedzieć, w jakim to szykownym lokalu bawiłam ubiegłego wieczoru – pisze aktorka w swoim Pamiętniku.

Bella Donna to pierwszy film, w którym Pola Negri zagrała w Ameryce. Kolejne filmy również okazały się sukcesem. I tak Pola Negri stała się GWIAZDĄ.
Wszystko, co powiedziałam, warte było druku; wszystko co nosiłam, stawało się modne na całym świecie. Ja wprowadziłam modę na wysokie buty w zimie i wiązane, greckie sandały w lecie przy jaskrawoczerwonych paznokciach u nóg. Kiedyś jakaś kobieta ujrzała je wystające z sandałków, krzyknęła przerażona, że moje palce krwawią. A mimo to, już po paru tygodniach, panie tak właśnie lakierowały sobie paznokcie – wspomina aktorka.

Rudolf Valentino był miłością jej życia. Po jego śmierci aktorka długo nie mogła się otrząsnąć. Kończyła wówczas pracę nad filmem Hotel Imperial. Praca stała się ukojeniem, a film jak na ironię okazał się najlepszym ze wszystkich moich filmów. Jego powodzenie przyniosło mi jeszcze większą sławę, już na światową skalę, ale świat stawał mi się coraz bardziej obcy – pisze aktorka.

Po zakończeniu filmu wynajęła dom na morzem, w Santa Monica. Potrzebowała samotności i spokoju. Przyjęła jednak propozycję zagrania w kolejnym filmie Drut kolczasty. – Świat iluzji, w jakim żyje gwiazda filmowa, ratował mnie w mojej bezdennej i oszałamiającej rozpaczy – wspomina. Kiedy poznała swojego przyszłego męża księcia Sergiusza Mdivani myślała, że na nowo ułoży sobie życie. Małżeństwo z arystokratą spotkało się jednak z negatywną opinią publiczności. – Padłam ofiarą kultu Valentina w Ameryce, bo sprzeniewierzyłam się jego pamięci, nie poświęcając się jej bez reszty – pisze aktorka. Postanowiła wówczas wycofać się ze świata filmowego. Wraz z mężem wyjechała do Francji i zamieszkała w Pałacu Seraincourt. Małżeństwo zakończyło się jednak rozwodem.

Pola Negri znowu zaczęła grać. Przyjęła rolę w filmie Ulica opuszczonych dzieci. – Mimo że zaczęła się już era filmów mówionych, ten film, choć niemy, miał jednak duże powodzenie, nawet w Ameryce. Zdawało się, że wreszcie mi wybaczono – wspomina. Przyjęła również propozycję z Hollywood i zagrała w swoim pierwszym filmie dźwiękowym Z rozkazu kobiety. Pisano wówczas: Pierwszy film dźwiękowy Poli Negri objawia nam głos, który wzbogaca i dodaje ciepła jej osobowości. Piękna istota, przedtem będąca jedynie cieniem, teraz nabrała ciała i krwi.

Kolejne propozycje przyszły z Niemiec. W Berlinie powstały takie filmy jak Mazur, Moskwa- Szanghaj, Pani Bovary, Tango Nocturno. W 1941 roku Pola Negri wróciła do Ameryki. Tym razem nie witano już aktorki tak, jak przed laty. Nie było orkiestry, szefów wytwórni filmowych i tłumów wielbicieli. Nie było również propozycji filmowych. Dopiero po długiej przerwie aktorka zagrała w filmie komediowym Hi Diddle Diddle. W Nowym Jorku wynajęła małe mieszkanie przy Park Avenue. Czuła się tam jednak bardzo samotna. Za namową przyjaciółki Margaret West wynajęły więc dom w Santa Monica i zamieszkały w nim razem z matką Poli. Zaangażowały się również w budowę kościoła. Dzięki ich inicjatywie powstał w Los Angeles polski kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej. W Los Angeles Pola Negri otrzymała również amerykańskie obywatelstwo. Musiała jednak zrezygnować z tytułu księżnej Mdivani, bo w USA, od początku istnienia tego państwa, nie było zwyczaju używania tytułów szlacheckich, jako niezgodnych z demokracją.

Księżycowe porządki i rola pani Habeb – to ostatni film z udziałem Poli Negri. Film kręcony był w Londynie. W londyńskim Evening News pisano wówczas: Pola Negri, królowa wampów… pełna temperamentu władczyni filmowych uczuć… kobieta-huragan lat dwudziestych… której kipiący sex-appeal sprawiał, że mężczyźni omdlewali na widowni… przybywa do naszego miasta. (…) prowadząc na łańcuchu swoją przyjaciółkę, trzyletniego geparda”. Aktorka postanowiła bowiem pojawić się na konferencji prasowej z gepardem na łańcuszku właśnie.

Pola Negri zmarła 1 sierpnia 1987 roku w San Antonio. Jej życie przypomina bajkę o Kopciuszku, który zamienił się w królewnę. Podbiła Hollywood, ale mimo to nie zapomniała o swoich polskich korzeniach. Patronowała polskim organizacjom charytatywnym, zwłaszcza tym, które zapewniały opiekę dzieciom chorym na gruźlicę. Nie wróciła już do Polski, chociaż – jak często wspominała – było to jej marzeniem.

Tekst: Marta Kumik

Ilustracja: Gosia Zimniak
Nikt jeszcze nie skomentował

Pozostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

I.D. MEDIA AGENCJA WYDAWNICZO-PROMOCYJNA

info@idmedia.pl
tel. +48 609 225 829


redakcja@ikmag.pl

 

Magazyn kobiet spełnionych,

Śledź na: