Dlaczego postanowienia noworoczne nie zawsze działają, czyli jak realnie podejść do ustanawiania celów

To już standard, że w styczniu siłownie nagle zapełniają się ćwiczącymi, kursy nauki języków obcych zyskują na popularności, a dietetycy mają pełne ręce roboty. Niestety, z biegiem czasu, osób zainteresowanych zdrowym stylem życia lub samokształceniem się jest jakby mniej… W połowie roku siłownie i szkoły językowe odwiedzają już tylko najwytrwalsi. Dlaczego tak łatwo rezygnujemy z dążenia do celów, które sobie stawiamy? I czy zmianę życia koniecznie musimy zaczynać na początku roku?

 

 

 

 

Kiedy po kilku pierwszych tygodniach nowego roku przestajemy regularnie ćwiczyć lub rezygnujemy z pełnowartościowych posiłków na rzecz szybkich przekąsek, zastanawiamy się, co poszło nie tak i gdzie podziała się nasza motywacja. Niektórzy zaczynają się nawet obwiniać, że nie byli w stanie realizować postanowień noworocznych z powodu lenistwa i licznych wymówek. Często okazuje się jednak, że problem tkwi w samych planach. Pojawia się więc pytanie, jak formułować cele, by móc cieszyć się z ich realizacji.

Data jak każda inna

Dla wielu z nas 1 stycznia to niemal magiczna data symbolizująca nowy początek, dlatego tak często wybieramy ją, by zacząć wprowadzić w życie zmiany. Postanawiamy, że w nowym roku będziemy wcześniej wstawać, spędzać więcej czasu na świeżym powietrzu lub rzadziej bywać w restauracji z fast foodami. Przez pierwsze tygodnie dzielnie trzymamy się naszych zamiarów, a potem… poddajemy się i czekamy do kolejnego 1 stycznia, by ponownie zmienić swoje życie.

– W rzeczywistości każdy moment jest dobry, by zacząć zdrowo się odżywiać, dbać o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne czy rozwój intelektualny – mówi Aleksandra Dejewska-Wysogrocka, psycholożka i terapeutka zaburzeń odżywiania oraz założycielka kliniki Dejewska Clinic. – 1 stycznia to data jak każda inna, nie musisz więc czekać na początek roku, by coś zmienić. Ważny jest realny cel, nie moment, w którym zaczniesz do niego dążyć – dodaje ekspertka.

Bądź realistą

Niezrealizowane postanowienia to często te zbyt wygórowane i zwyczajnie niemożliwe do spełnienia. Zanim więc zaplanujesz kilkugodzinny trening cztery razy w tygodniu lub przejdziesz na restrykcyjną dietę, zastanów się, czy nie zawiesiłeś sobie poprzeczki zbyt wysoko. Przede wszystkim weź pod uwagę czas – być może trzy miesiące to zbyt krótko, by od razu wyrzeźbić sylwetkę czy schudnąć bez efektu jojo. Przemyśl też, czy z długiej listy postanowień nie warto wybrać tych najważniejszych i to na nich się skoncentrować.

Warto również pamiętać o swoich możliwościach i ograniczeniach. Jeśli nigdy nie ćwiczyłeś, to zbyt częste i intensywne treningi mogą nie tylko powodować ból mięśni, ale także być niebezpieczne dla zdrowia. Zniechęcenie pojawia się także, gdy widzimy, że inni, postępując w ten sam sposób co my, osiągają lepsze rezultaty. W tę pułapkę wpadają zwłaszcza osoby, które chcą szybko schudnąć bądź dążą do wypracowania „idealnej” sylwetki i za wzór stawiają sobie modeli. W rzeczywistości taki cel nie jest osiągalny dla wszystkich. Warto pamiętać, że każdy z nas ma inną budowę ciała oraz geny, które odpowiadają za wygląd.

Metoda małych kroków

W realizacji postanowień pomocne jest także zastępowanie dużych celów mniejszymi lub rozłożenie ich w czasie. Dla niektórych ułatwieniem będzie rozpisanie planu na konkretne daty (np. do 20 marca nauczę się liczyć po włosku, zamiast: nauczę się włoskiego).

– W dążeniu do wybranych celów ludzie oczekują szybkich i spektakularnych efektów. Nie doceniają natomiast siły małych kroków, a to właśnie one prowadzą do sukcesu – mówi Aleksandra Dejewska-Wysogrocka. – Czasami takim małym krokiem jest zrobienie 5 z 10 ćwiczeń lub powtórzenie ostatniej lekcji zamiast przyswajania nowego materiału. Ważne jest również nagradzanie się po dotarciu do danego etapu. Takie działanie zwiększa motywację i sprawia, że dążenie do celu jest przyjemniejsze – wyjaśnia ekspertka.

Zrobienie małej rzeczy jest lepsze niż całkowite zaniechanie działań. Ma to również wpływ na psychikę – czujemy, że pokonaliśmy przeciwności i nie mamy wyrzutów sumienia, że zamiast ćwiczyć leżeliśmy cały dzień na kanapie.

Nie myśl czarno-biało

W codziennym życiu mamy tendencję do myślenia na zasadzie skrajności: albo coś nam się udało, albo nie, a jeden mały błąd lub potknięcie potrafi przekreślić cały projekt. Wiele osób w taki sposób podchodzi do postanowień noworocznych i dlatego porzuca je, gdy okazuje się, że nie może ich zrealizować perfekcyjnie, a efekty nie są widoczne od razu. Jeśli więc już dziś martwisz się, że nie dasz rady osiągnąć swojego celu, bo zjadłeś ciasto albo opuściłeś trening, to przestań! Życie to nie gra komputerowa, w której jeden błąd sprawia, że musisz zaczynać od początku. Jutro też jest dzień i to Ty decydujesz, czy wybierzesz się na siłownię lub zjesz pełnowartościowy posiłek.

Nie rezygnuj z celu. Przemyśl go!

Gdy w trakcie realizacji postanowienia zauważysz, że masz problem z regularnością lub brakuje Ci czasu, to warto przemyśleć swój cel. Być może przeceniłeś swoje możliwości i wystarczy zmodyfikować plan działania? A może straciłeś motywację, bo nie realizujesz swojego marzenia, tylko dążysz do standardów wyznaczonych przez media lub społeczeństwo?

– Planując cele na nadchodzący rok, miesiąc lub tydzień, warto zastanowić się, dlaczego w przeszłości nasze założenia nie działały i tym razem nieco je przeorganizować – mówi Aleksandra Dejewska-Wysogrocka. – Najważniejsze jest jednak, by robić postanowienia zgodnie ze sobą, a nie wzorować się na znajomych czy celebrytach. Jeśli czujesz, że wystarczy Ci trening raz w tygodniu, to nie musisz chodzić na siłownię codziennie. Możesz również wybrać taki sposób na motywację, który najbardziej Ci odpowiada. Gdy wiesz, że terminy jedynie Cię stresują, ale pomocne jest wsparcie bliskiej osoby, możesz powiedzieć jej o swoim planie żywienia i poprosić, by przypominała Ci o zdrowych posiłkach – radzi ekspertka.

Postanowienia noworoczne nie są koniecznością. Nie musisz ich ustanawiać tylko dlatego, że robią to wszyscy wokół. Możesz także zacząć ich realizację w lutym, czerwcu, a nawet w grudniu – to Twoje życie i to Ty masz na nie wpływ. Pamiętaj też, że celem postanowień może być zarówno rozwój fizyczny, intelektualny, biznesowy, jak i zadbanie o swój dobrostan psychiczny.

fot. Freepik.com

Nikt jeszcze nie skomentował

Pozostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

I.D. MEDIA AGENCJA WYDAWNICZO-PROMOCYJNA

info@idmedia.pl
tel. +48 609 225 829


redakcja@ikmag.pl

 

Magazyn kobiet spełnionych,

Śledź na: