Przekonanie, że brak czasu. Myślenie, że na raka jest się jeszcze zbyt młodą. Paraliżujący strach, że niepokojące objawy mogą oznaczać najgorsze i lepiej tego nie sprawdzać. Przyczyn, dla których kobiety nie zgłaszają się na regularne badania piersi jest wiele. Brak decyzji to jednak także decyzja, która może kosztować życie. Warto uczyć się na naszych przykładach, regularnie badać piersi i w razie potrzeby reagować od razu – mówią Anna Kupiecka i Tomasz Rejman i zachęcają do udziału w akcji bezpłatnych badań USG piersi prowadzonych przez Fundację OnkoCafe – Razem Lepiej.
Pierwsza myśl: umieram…
– Ogromny szok. Pierwsza myśl: umieram. A zasadzie już nie żyję. Byłam przekonana, że diagnoza: „rak piersi” równa się śmierć i nie ma sensu walczyć – wspomina Anna Kupiecka, prezes Fundacji OnkoCafe – Razem Lepiej, która w 2012 roku zachorowała na raka piersi.
– Pewnego dnia rozbierając się wieczorem zdjęłam biustonosz i zauważyłam na nim ślad krwi. Lekarz, badania, diagnoza. Konieczna była operacja. Niestety, okazało się, że w trakcie zabiegu został usunięty zbyt mały fragment tkanki i konieczna jest mastektomia. W moim organizmie rak rósł przez wiele miesięcy, być może lat. Miałam 42 lata i wydawało mi się, że temat nowotworów mnie nie dotyczy. Nigdy przedtem nie robiłam USG piersi… Niestety, tak wydaje się także wielu 20- i 30-latkom, które słysząc diagnozę nowotworową czują się oszołomione i oszukane… – mówi Anna Kupiecka.
Badania? Ratują życie!
Wcześnie wykryty nowotwór piersi jest często w 100% uleczalny, a zastosowane leczenie może być mniej inwazyjne. Cykliczne badanie USG piersi lub mammografia zgodnie z zaleceniami lekarza mogą uratować kobiecie życie. Badania w przychodniach to jednak nie wszystko. Konieczne jest także właściwie przeprowadzone comiesięczne samobadanie piersi i determinacja, by w razie potrzeby szybko skonsultować niepokojące zmiany. Jak przekonują Anna Kupiecka i Tomasz Rejman, to może zdecydować o przeżyciu.
– Czujność na sygnały płynące z własnego organizmu jest bardzo ważna. Ich ignorowanie może skończyć się tragicznie, o czym niestety przekonałem się na przykładzie mojej własnej żony – potwierdza Tomasz Rejman, autor książki pt. „Żyć każdym dniem. Na bakier z rakiem”. Jego żona Manuela wiedziała, że występujące w jej rodzinie przypadki nowotworów powinny skłonić ją do regularnych badań kontrolnych. – I żona rzeczywiście regularnie zgłaszała się na badania. Ostatnią mammografię przed chorobą wykonała w lipcu 2009 roku, ale już w pierwszej połowie 2010 roku zaczęła czuć, że dzieje się coś niedobrego. Niestety, dowiedziałem się o tym już po odejściu mojej żony… – mówi Tomasz Rejman.
Mów: sprawdzam!
Żona Tomasza Rejmana czuła niepokojące objawy, ale strach przed tym, co mogą one oznaczać, był paraliżujący. Przez wiele miesięcy kobieta ukrywała swój stan przed najbliższymi. Podczas rodzinnych wakacji w czerwcu 2010 roku czuła się jednak już na tyle źle, że nie była w stanie brać udziału w codziennych rodzinnych aktywnościach. Po powrocie zgłosiła się do ginekologa. Jak wspomina Pan Tomasz, kolejne wydarzenia potoczyły się szybko: u żony zdiagnozowano nowotwór piersi, potwierdzono, że to złośliwy, szybko rosnący 6-centymetrowy guz. Podjęto wszelkie możliwe formy terapii: operacyjną, radioterapeutyczną, chemioterapeutyczną. Jak mówi Pan Tomasz, małżeństwo przeżyło razem kolejne sześć i pół roku – Choć był to wspaniały okres, to było tylko sześć i pół roku – mówi Tomasz Rejman.
Sięgnij po męskie wsparcie
Jak przekonują Anna Kupiecka i Tomasz Rejman, w sprawach zdrowia warto szukać wsparcia i motywacji u najbliższej osoby. – Kieruję się w życiu logiką. Gdybym wiedział, że żonę zaniepokoiły jakieś objawy, natychmiast wysłałbym ją do lekarza. Przecież jeśli byłaby zdrowa, badanie potwierdziłoby to i zdjęło z niej ciężar stresu wynikającego z niepewności. Gdyby była chora, wcześniejsza diagnoza być może oznaczałaby lepsze rokowania i ocaliła żonie życie. Tak bym to żonie wytłumaczył – mówi Tomasz Rejman.
Anna Kupiecka potwierdza: – W każdej kampanii prowadzonej przez naszą Fundację kładziemy akcent na rolę wzajemnego wsparcia kobiet i mężczyzn w chorobie nowotworowej. W kampanii „ProstaTa Historia” zachęcamy mężczyzn, by pozwolili się wspierać swoim partnerkom, byli z nimi szczerzy. Analogicznie, do tego samego zachęcamy panie w kampanii „BreastFit. Kobiecy biust. Męska sprawa”. Wzajemna troska o siebie powinna przejawiać się przede wszystkim w dbałości o zdrowie, stan i samopoczucie drugiej osoby.
Teraz Ty! Bez wymówek!
– Coś w samobadaniu piersi Cię zaniepokoiło? Masz nawet skierowanie na USG piersi, ale na jego realizację w swojej miejscowości musisz czekać zbyt długo? Nie czekaj, zgłoś się do nas, pomożemy – zaprasza Anna Kupiecka i dodaje: – W ramach kampanii BreastFit dzięki wsparciu Fundacji Philips trwa akcja bezpłatnych badań USG piersi. Warto skorzystać i przyznać: czekanie nie ma plusów i po prostu się nie opłaca!
Do bezpłatnego badania USG piersi są kwalifikowane panie, które posiadają skierowanie na badanie USG piersi, a u których czas oczekiwania na diagnostykę w dostępnym punkcie opieki zdrowotnej jest zbyt długi. Warunkiem skorzystania z badania jest deklaracja możliwości samodzielnego dotarcia do jednej z uczestniczących w programie placówek ochrony zdrowia.
Po skontaktowaniu się z Fundacją OnkoCafe pod numerem telefonu: +48 537 888 789 lub e-mailowo pod adresem: biuro@onkocafe.pl i zakwalifikowaniu na USG piersi panie otrzymają unikalny kod, uprawniający do realizacji badania diagnostycznego w jednym z uczestniczących w programie ośrodków. Wolne miejsca na USG piersi są wciąż dostępne w poniższych placówkach:
- Centrum Ultrasonograficznej Diagnostyki s.c. ul. Wolności 262/206, Zabrze
- Prywatna Specjalistyczna Praktyka Lekarska dr n. med. Marek Rojek ul. 3-go maja 24, Sosnowiec
- Centrum Medyczne Dobra ul. Poziomkowa 5B, Dobra
- Diagnosis Centrum Medyczne ul. Planetarna 15/3, Zalasewo
- Galen ul. Grodzka 53, Krosno
- Galen ul.Warneńczyka 111, Rzeszów
- AK Medical Pracownia USG ul. Mohna 52/54, Toruń
- Gabinet Lekarski Sylwia Gieletucha – Rosiak ul. Getta Żydowksiego 34, Zduńska Wola
- Top Medical Sp. z o.o. ul. Zana 29, Lublin
– Drogie Panie, wyciągnijcie lekcję z naszych historii, wybierzcie dla siebie zdrowie i życie – apeluje Tomasz Rejman.