Marki nie przepuszczają okazji i korzystają z aktualnie popularnego hasła „In Poland we don’t say…”. Od niespełna kilku tygodni na Twitterze pojawiają się popularne hasła z tą frazą, nawiązujące do polskiej kultury. Nie trzeba było długo czekać, aby firmy z branży moda i uroda stworzyły zabawne hasła, wykorzystując real time marketing.
Od sklepów, po stacje benzynowe i banki. Trzeba przyznać, że powstało wiele naprawdę ciekawych wpisów. Sami zapewne spotkaliście się z takim wpisem i zaczęliście się zastanawiać – o co w tym wszystkim chodzi?
Akcja zrodziła się na Twitterze kilka tygodni temu. W mediach społecznościowych co jakiś czas pojawia się jakieś wyzwanie lub gra, a wiele z nich staje się wręcz viralowe. Biorą w nich udział nie tylko tysiące internautów, ale również większe i mniejsze marki. Głównym założeniem “In Poland we don’t say…” jest rozpoczęcie frazy w języku angielskim i przedstawienie w humorystyczny sposób różnic między kulturą polską a innymi częściami świata. Akcja szybko stała się viralem, a swoje własne odpowiedzi przygotowały popularne firmy. Oto kilka kreacji “In Poland we don’t say”, które przygotowały znane polskie marki z branży moda i uroda:
#1 HEBE (https://www.facebook.com/hebe/posts/3772394772802895)
#2 Monika Kamińska (https://www.instagram.com/p/B_z7GEfJ96q/ )
#3 DONNA (https://www.facebook.com/donnabielizna/posts/2621262061530275)
#4 Popatu (https://www.instagram.com/p/B_5dydlp9ur/)
#5 PIBU Beauty (https://www.instagram.com/p/CAPaN6tJc3t/)
#6 JoLash Polska (https://www.instagram.com/p/CAA_1wxHXZ6/)
#7 TARAVIO (https://www.facebook.com/taraviopl/posts/142954480631688)
#8 Bioelixire Professional (https://www.instagram.com/p/B_4kd8AHEDn/)
Tekst: Jessica Grabowska