Laura Gabryjączyk: Nie jestem typem pracoholika

– Kocham swój zawód, ale z całą pewnością nie jestem typem pracoholika. Mimo wszystko, ponad karierę zawodową stawiam i zawsze stawiałam takie wartości jak rodzina, miłość oraz przyjaciele. Nie ma w życiu nic ważniejszego. – mówi Laura Gabryjączyk, finalistka plebiscytu “Kobieta z Pasją 2020”. 

 

Dlaczego postanowiłaś wziąć udział w konkursie “Kobieta z Pasją 2020” organizowanym przez magazyn Imperium Kobiet?

Pomyślałam, że po pierwsze jestem kobietą, po drugie mam pasję, więc wszystko się zgadza. Głównym powodem była chęć rozwijania siebie, a także swojej marki. Pomyślałam, że być może dzięki udziałowi w tym konkursie więcej kobiet dowie się o mnie i o tym co robię, bo zdecydowanie jest to moje największe zamiłowanie. Byłam też ciekawa czym zajmują się inne kobiety biorące udział w tym konkursie i jak podchodzą do swojej pasji. Ponadto każde tego typu wydarzenie uczy nas czegoś nowego.

Czym dla Ciebie jest pasja? Masz jej własną prywatną definicję?

Nie wiem, czy jest to moja prywatna definicja, być może wiele osób ją podziela. W moim odczuciu pasja to coś, co sprawia mi ogromną przyjemność i nawet jeśli jest to moim zawodem, to nie traktuję tego jako pracy, bo zwyczajnie nie czuję, że pracuję. Pasja to coś, co pozwala mi się oderwać od problemów i zapomnieć o wszystkim co dzieje się dookoła. Pasja jest ucieczką od rzeczywistości. Jest to coś do czego nikt mnie nie zmusza, coś czego nie muszę robić, a po prostu chcę, bo to kocham.

Co jest Twoją największą pasją? Co daje Ci poczucie spełnienia i sprawia, że chce Ci się żyć, działać, pracować?

Moją największą pasją jest projektowanie sukienek wieczorowych i koktajlowych. Mogłabym projektować odzież codzienną lub cokolwiek innego, ale jednak od zawsze darzyłam modę wieczorowo-koktajlową wyjątkowym uczuciem. Nie ukrywam, że wiąże się to także ze sporym stresem, bo wiele nerwów kosztuje mnie przymierzanie przez klientkę ostatecznej wersji sukienki, ponieważ mam mnóstwo wątpliwości, czy dobrze wszystko uszyłam, czy dobrze będzie leżeć, czy kobieta będzie zadowolona itp. Mimo, że było to poprzedzone kilkoma przymiarkami! Ale ogromną satysfakcję sprawia mi odczytywanie kobiety, tego co lubi, co nosi, w czym będzie dobrze wyglądać, wspólne obmyślanie projektu, następnie dobieranie tkanin, aż wreszcie efekt końcowy i uśmiech klientki. Ten uśmiech i jej zadowolenie, to jest dla mnie największa satysfakcja. To wszystko daje mi niesamowitą ilość pozytywnej energii.

Czy pasja może być sposobem na biznes? Czy zarabiasz dzięki swojej pasji?

Oczywiście, że tak! Odkąd otworzyłam firmę i robię w życiu to co kocham, to co sprawia mi najwięcej radości czuję się znacznie szczęśliwsza, ponieważ nareszcie robię to co chcę i tak jak chcę. Faktem jest, że nadal uczę się prowadzić swoją działalność i zapewne jeszcze wiele rzeczy mnie zaskoczy, ale o wiele przyjemniejsze jest radzenie sobie z różnego rodzaju biznesowymi problemami mając przy tym pasję, niż nie robiąc tego co się lubi. I owszem zarabiam dzięki swojej pasji, ale żadne pieniądze nie oddadzą widoku zadowolonej i uśmiechniętej klientki. To jest zdecydowanie najlepsza zapłata.

Czy biznes bez pasji ma szansę na sukces?

Myślę, że tak. Wiele osób rozwija ogromne przedsiębiorstwa otwierając je tylko dlatego, że znają się na zarządzaniu oraz przedsiębiorczości, a w dodatku znaleźli dobry pomysł na biznes i nie mówię, że to źle. Czasami bywa i tak, że pasja wręcz utrudnia prowadzenie biznesu, bo za dużo serca wkładamy w to co robimy i nie myślimy „biznesowo”. Jednak, kiedy potrafimy dobrze pokierować pasją jako firmą, to praca przestaje być pracą.

Jakimi wartościami kierujesz się w życiu?

Kocham swój zawód, ale z całą pewnością nie jestem typem pracoholika. Mimo wszystko, ponad karierę zawodową stawiam i zawsze stawiałam takie wartości jak rodzina, miłość oraz przyjaciele. Nie ma w życiu nic ważniejszego.

Co jest największą siłą kobiet, nie tylko w biznesie?

Największą siłą kobiet jest to, że są niesamowitymi twardzielkami, choć nie zawsze na takie wyglądają i potrafią robić 15 rzeczy naraz!

Gdybyś mogła wymienić 3 swoje najmocniejsze strony?

Kiedyś dowiedziałam się, że jestem świetnym sprzedawcą i doskonale rozmawiam z klientem, mimo że pracując w tym zawodzie nie przepadałam za tym. Ta cecha, to zapewne zasługa mojej mamy i babci, które przed laty prowadziły sklep z rękodziełem i elementami dekoracji domu, w którym przesiadywałam po szkole i mimochodem słuchałam jak rozmawiały z klientami. Ponadto jestem precyzyjna, a bez tego żadna sukienka wychodząca spod mojej igły nie miałaby prawa bytu i wg tego co podpowiada moja siostra, jestem twarda, a nie „miętka”!

W życiu działasz na tzw. spontanie, czy jednak wszystko z dużym wyprzedzeniem planujesz?

Wszystko zależy od sytuacji. Większość codziennych spraw lubię zaplanować, nawet z drobnym wyprzedzeniem, ale bywają sytuacje, kiedy na hasło: „Jedziemy nad morze?” jestem zwarta i gotowa w pół godziny.

Rozmawiała:

Ilona Adamska

Nikt jeszcze nie skomentował

Pozostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

I.D. MEDIA AGENCJA WYDAWNICZO-PROMOCYJNA

info@idmedia.pl
tel. +48 609 225 829


redakcja@ikmag.pl

 

Magazyn kobiet spełnionych,

Śledź na: