„La Mamma” to debiutancka książka Joanny Stopyry-Fiedorowicz, specjalizującej się w działaniach PR dla kobiet, napisana z czułością dla przyszłych i świeżo upieczonych mam. To intymny zapis doświadczenia macierzyństwa autorki obejmujący okres ciąży i pierwsze 15 miesięcy bycia mamą.
Książka, którą chcę się przytulić
Od momentu zobaczenia dwóch kresek na teście ciążowym czujemy niewyobrażalną ekscytację, a zaraz potem wprowadza się do nas wszechogarniający lęk i niekończąca się lista pytań. Czy dziecko będzie zdrowe? Jaki będzie dla nas okres ciąży? Jak przeżyjemy poród? Jak sobie poradzimy w nowej roli? Czy to już koniec naszego dotychczasowego życia? Do tego wszystkiego dochodzą dramatyczne historie z sal porodowych, „dobre rady” od otoczenia i presja – co – kiedy – i jak masz robić, a czego nie, żeby być dobrą mamą. „La Mamma” to kojący plasterek na te rozterki, bolączki i lęki. To intymna książka o macierzyństwie napisana przez mamę, która jeszcze niedawno była w tym samym miejscu, co kobiety, które ją czytają. Ta książka porządkuje myśli, koi emocje i pokazuje, że macierzyństwo może być piękną podróżą matki do samej siebie. Nie ma w niej straszenia, dramatów, ale nie ma też lukru i wyidealizowanego obrazu macierzyństwa. Jak mówią o niej pierwsi czytelnicy – a są wśród nich tatusiowe – „to książką, którą chce się przytulić”.
– Z mojego doświadczenia, a także rozmów z wieloma kobietami wiem, że to, czego najbardziej na świecie potrzebujemy w ciąży i jako świeżo upieczone mamy, to poczucie bezpieczeństwa, czułość, utulenie i zrozumienie. Często jednak musimy mierzyć się z bolesnymi uwagami, negatywnymi historiami, niechcianymi poradami, które zamiast nas wspierać, to windują nas w dół. I to zarówno w ciąży jak i okresie pierwszych miesięcy, kiedy budujemy się jako mamy. Chciałam coś z tym zrobić. Oprócz tych przykrych doświadczeń, dostałam od mojej rodziny, przyjaciół, znajomych i przypadkowo spotkanych ludzi w tym okresie bardzo wiele wsparcia, dobrego słowa. Chciałam się tym podzielić. I tak powstała „La Mamma”. – mówi Joanna Stopyra-Fiedorowicz, autorka książki.
„La Mamma” to prawie 300 stron, na które składają się 3 działy:
- Gdybologia – okres przed ciążą. Każda z nas tam była!
- Ciąża i poród
- Pierwsze 15 miesięcy macierzyństwa
Autorka porusza na łamach książki m.in. zagadnienia związane:
- z porodem naturalnym i cesarskim cięciem
- z wyborem szpitala i położnej
- z przebiegiem porodu
- z karmieniem piersią
- z relacją z partnerem i pierwszymi randkami jako rodzice
- z rolą własnej mamy, która zostaje babcią
- z mitami o macierzyństwie i presją, jaką karmi świat kobiety w ciąży i młode mamy
Wartością książki jest jej autentyczność, czuły i łatwy język, jakim autorka pisze o swoim doświadczeniu macierzyństwa. I co nie mniej ważne „La Mamma” wzrusza i rozśmiesza jednocześnie.
Koniec z madkami i matkami polkami
Nie trzeba być kobietą i nie trzeba być w ciąży, żeby znać doskonale smak określenia – Matka Polka. Smak cierpki jak aronia. I równie cierpkie określenie – madka. A jak jest madka, to musi być i bachor tudzież bombelek. Mama w wielu językach brzmi podobnie. Niezależnie zresztą od języka u każdego kto mówi mama – otwiera się wyjątkowa, specjalnie zarezerwowana przestrzeń. Dla niej. Dla mamy.
„La Mamma” to po włosku mama. Tak w rytmie dolce vita nazywał mnie mąż, kiedy byłam w ciąży. Poczułam to słowo całą sobą. Jego wibrującą energię, krągłość, ciepło, radość życia – mówi autorka i dodaje – Kiedy rozmawiam o „La Mammie” z mamami, bardzo często słyszę – „ja mam dzieci, jestem mamą, ja też jestem La Mammą”! I serce mi rośnie, bo każda mama zasługuje na to, żeby czuć jak La Mamma! To słowo ma w sobie tyle ciepła! Jest okrąglutkie, może być dostojne, może być radosne, może być rumiane. W przeciwieństwie do cierpiącego i zmęczonego określenia Matka Polka czy tak bardzo pogardliwego – madka. ABRAKADABARA – czyli słowa tworzą światy – w słowach jest moc, która wpływa na naszą rzeczywistość. Viva La Mamma!
Więcej o książce:
Strona: https://lamamma.pl
Link do video o książce: https://www.youtube.com/watch?v=Dtt3YiJGZu0