Joanna Węglarz: Ważne jest więc, by być blisko zespołu i móc obserwować, co się dzieje

– Lista rzeczy, które mogą zaniepokoić pracodawcę, może być naprawdę długa. Warto zwrócić uwagę na zachowania, których wcześniej nie było np. pracownik, który był sumienny, zaczyna spóźniać się do pracy lub z raportami. Jeżeli pogarsza się ogólna atmosfera w pracy, to też jest jakiś sygnał, że dzieje się coś złego. – mówi Joanna Węglarz, psycholog i coach biznesowy.

 

 

Jaki wpływ pandemia ma na pracowników i wykonywaną przez nich pracę?

Pandemia miała i cały czas ma wpływ na ludzi. To okres bardzo stresujący i pełen niepewności, więc mogą pojawić się różne trudności psychiczne, które wpływają na jakość pracy. Wiele badań pokazuje, że w przypadku pracowników, którzy pracują zdalnie, a nie byli wcześniej przyzwyczajeni do takiego typu pracy, pojawiają się problemy związane z rozgraniczeniem życia osobistego z zawodowym i organizacją czasu wolnego, szczególnie jeśli w rodzinie są dzieci. To oczywiście przekłada się na jakość pracy. Wielu pracowników jest zmuszonych do home office, gdyż pracodawcy tną koszty i każą im pracować w domu. Często pracownicy sami wybierają home office, bo nie trzeba dojeżdżać do pracy i jest wygodniej, ale za to w domu trudniej jest zmobilizować się i właśnie przez wydajność spada.

Jakie zachowania pracowników mogą zaniepokoić pracodawcę?

Lista rzeczy, które mogą zaniepokoić pracodawcę, może być naprawdę długa. Warto zwrócić uwagę na zachowania, których wcześniej nie było np. pracownik, który był sumienny, zaczyna spóźniać się do pracy lub z raportami. Jeżeli pogarsza się ogólna atmosfera w pracy, to też jest jakiś sygnał, że dzieje się coś złego. Duże rotacje pracowników albo częste branie zwolnień również świadczy o tym, że coś jest nie tak i warto się temu przyjrzeć.

W jaki sposób pracodawca może pomóc pracownikowi?

Można zareagować różnie i w zależności od problemu. Pracodawca przede wszystkim powinien być czujny i rozmawiać z pracownikami. Już odchodzi się od modelu, gdy do gabinetu dyrektora nikt nie wchodzi, bo wszyscy się boją. Dużo lepiej sprawdza się sposób zarządzania, gdy pracodawca ma regularne spotkania z pracownikami i jest z nimi w kontakcie. Ważne jest więc, by być blisko zespołu i móc obserwować, co się dzieje.
Po drugie sposób reagowania zależy od rodzaju problemu. Czasem trzeba zmienić zakres obowiązków na danym stanowisku, przeprogramować różne procesy lub zmodyfikować działania firmy. Zawsze warto rozmawiać z pracownikami i wyjaśnić im, jaka jest przyczyna zmian. To co oczywiste i logiczne dla pracodawcy, dla pracownika może być niezrozumiałe i demotywujące. Dobrą praktyką jest dbanie o atmosferę w zespole i robienie coś wspólnie np. spędzanie czasu po pracy, odreagowując stres, zawieszenie tablicy wdzięczności, na której pracownicy będą pisali sobie miłe rzeczy albo spotkania integracyjne poza zakładem pracy, by pracownicy poczuli się zespołem. W ostateczności, jeżeli problem jest poważny i widać, że pracownicy są przeciążeni po pandemii, można poprosić o wsparcie kogoś z zewnątrz, kto zadba o dobrostan psychiczny pracowników, np. psychologa, terapeutę lub coacha.

Czy stres w pracy dotyka tylko te osoby, które piastują stanowiska kierownicze czy dotyka również ludzi, którzy pracują na stanowiskach na niższym szczeblu?

Oczywiście dotyka wszystkich. Skala stresu na pewno zależy od stanowiska i odpowiedzialności, ale czasami ludzie na niższych szczeblach mają dużą odpowiedzialność, a małą decyzyjność, więc to też może ich stresować. To, jak reagujemy na stres, zależy od bardzo wielu czynników, np. naszych doświadczeń, płci, wieku, osobowości i jak podchodzimy do różnych trudnych doświadczeń – czy traktujemy je jako wyzwanie czy coś, co nas blokuje i przeraża.

Czy pracodawca powinien zapewnić opiekę psychologiczną takiemu pracownikowi? Jeżeli tak, jaką?

Nie ma takiego obowiązku. Natomiast jeżeli pracodawcy zależy na pracowniku i chce, by w firmie czuł się dobrze, to taka pomoc będzie dobrym wsparciem. Wiem, że firmy organizują np. warsztaty coachingowo-mentoringowe z coachami lub psychologami. Jako coach biznesowy i psycholog kliniczny osobiście współpracuję z firmami i prowadzę spotkania, które są ukierunkowane na to, żeby określić kluczowe problemy pracownika i pomóc mu je rozwiązać. Z każdym pracujemy inaczej, nawet nad tym samym zagadnieniem. Słyszałam też o jodze dla pracowników czy warsztatach, które są ukierunkowane na naukę radzenia sobie ze stresem. Różny może być poziom wsparcia w zależności od tego, na co firma może sobie pozwolić, ale myślę, że to dobre rozwiązanie.

Jak współpraca z coachem może wpłynąć na pracownika?

Po pierwsze pracownik poczuje się doceniony i zrozumie, że nie jest tylko trybikiem w maszynie, który można wymienić. Dowie się, że pracodawcy zależy na tym, by czuł się dobrze w firmie i był częścią firmy. To już jest bardzo dużo. Coach może pomóc rozwiązać wiele problemów, które wpływają na jakość pracy np. nieumiejętność radzenia sobie ze stresem, delegowania zadań, zarządzania czasem czy brak asertywności. Ważne, aby dać pracownikowi narzędzia, by pracował jak najbardziej efektywnie, wydajnie i czuł satysfakcję z tego co robi. Wówczas będzie bardziej zadowolonym z życia i z siebie człowiekiem. Ponadto będzie wdzięczny pracodawcy za podniesienie jakości jego pracy i samopoczucia i dzięki temu będzie chętnie współtworzył zespół firmy i grał do wspólnej bramki. Myślę więc, że korzyści jest naprawdę dużo.

Nikt jeszcze nie skomentował

Pozostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

I.D. MEDIA AGENCJA WYDAWNICZO-PROMOCYJNA

info@idmedia.pl
tel. +48 609 225 829


redakcja@ikmag.pl

 

Magazyn kobiet spełnionych,

Śledź na: