Podczas kolejnych wakacji pod znakiem koronawirusa Polacy nie chcą już rezygnować z wyjazdów. Ponad 62 proc. planuje letni urlop, a trzy czwarte spędzi go w kraju, wykazało badanie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej „Turystyczne plany Polaków w pandemii”. Na większe zainteresowanie wyjazdami w tym sezonie liczą agenci turystyczni i touroperatorzy. Dla wielu firm z tego sektora może być to szansa na ratunek, bo od wybuchu pandemii zadłużenie w polskiej branży turystycznej wzrosło o prawie 30 proc.
Według badania, przeprowadzonego na zlecenie Krajowego Rejestru Długów BIG SA przez IMAS International, większość Polaków skorzysta w tym roku z sezonu wakacyjnego i wyjedzie na urlop. Najczęściej wybierze krajowy kierunek (75 proc.). Niemal co szósty (17 proc.) planuje wypoczywać zarówno w Polsce, jak i za granicą, a 8 proc. zdecyduje się na wyjazd wyłącznie do innego państwa.
Kierunek: Polska
Dla ponad jednej trzeciej urlopowiczów argumentem za spędzeniem wakacji w Polsce jest łatwość zorganizowania takiego wyjazdu. Nieco ponad co czwarty badany deklaruje za to, że zawsze wybiera krajowy kierunek. Podobny odsetek wskazał, że w Polsce jest bezpieczniej niż w innym państwie. Z kolei 23 proc. z planujących wakacje spędzi je w kraju, żeby wspomóc rodzimy sektor turystyczny.
– Pandemia nasiliła wśród Polaków swoisty patriotyzm gospodarczy. Zwracamy większą uwagę na to, gdzie wędrują nasze pieniądze i jak możemy wspomóc dotknięte kryzysem biznesy. To wyraz solidarności, ale także myślenia o tym, co stanie się po pandemii. Bez wsparcia klientów wiele miejsc i firm, w tym naszych ulubionych, może zniknąć. W przypadku branży turystycznej przez długi czas jej funkcjonowanie uniemożliwiały lub utrudniały obostrzenia, co skutkowało znaczącym przyrostem zadłużenia. Tegoroczny wakacyjny sezon będzie więc dla nich niezwykle ważny, bo długi w tym biznesie sięgają 23 mln zł – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.
Od pojawienia się w marcu 2020 r. koronawirusa w Polsce do początku czerwca br. zadłużenie sektora turystycznego urosło o prawie 30 proc. (29 proc). Dane KRD pokazują, że poziom zadłużenia zarówno agentów i pośredników, jak i organizatorów wyjazdów jest zbliżony. Pierwsi mają do oddania prawie 10,5 mln zł, a drudzy 12,5 mln zł. Na pieniądze te czekają przede wszystkim instytucje finansowe, głównie banki oraz wtórni wierzyciele. Na największe kwoty zalegają z płatnościami przedsiębiorstwa turystyczne z województw małopolskiego (5,7 mln zł), mazowieckiego (4 mln zł) oraz śląskiego (2,1 mln zł) i pomorskiego (2 mln zł).
Bon na ratunek turystyce
Do spędzania urlopu w kraju Polaków zachęca także Bon Turystyczny. Na te świadczenie wskazała blisko co szósta osoba wybierająca się na wakacje (17 proc.).
Jak podaje biuro prasowe oddziału zamiejscowego ds. obsługi i promocji Polskiego Bonu Turystycznego, do czerwca bieżącego roku Polacy aktywowali prawie 1,8 mln bonów, a w ramach programu wykorzystali na razie 440 mln zł. Bony aktywowane, ale jeszcze niezrealizowane opiewają na sumę 900 mln zł. W całym programie do polskich firm może trafić łącznie 3,5 mld zł.
– W badaniu „Turystyczne plany Polaków w pandemii” 4 proc. ankietowanych przyznało, że wykorzystało już swój bon turystyczny. Nieco ponad co piąty zamierza to zrobić w tym roku, a 15 proc. nie ma jeszcze co do tego konkretnych planów. Jest też niewielkie grono osób, które w ogóle nie planują wykorzystania bonu. Natomiast nieco ponad połowa (55 proc.) badanych nie ma do niego uprawnień. Ci, którzy jednak mają bon do dyspozycji, być może wydadzą go właśnie tego lata, póki są złagodzone restrykcje. Nikt nie wie, jaka sytuacja będzie jesienią, a ważność tego świadczenia kończy się w marcu 2022 roku. Na tym, aby Polacy jak najszybciej wykorzystali swoje bony, zależy oczywiście branży turystycznej, która bardzo liczy na wakacyjny zastrzyk finansowy. To pomoże zadłużonym przedsiębiorcom turystycznym spłacić długi, a przynajmniej ich część – tłumaczy prezes KRD i dodaje, że średni dług przypadający na jedną zadłużoną firmę wynosi obecnie ponad 44 tys. zł.
Adam Łącki zwraca również uwagę, że oprócz Bonu Turystycznego niezwykle ważnym aspektem w odrabianiu strat w turystyce, ale i powiązanych z nią branżach, jak np. gastronomia, transport, hotelarstwo, jest przebieg szczepień. Według wyników badania KRD, brak możliwości swobodnego podróżowania przez covidowe restrykcje jest uciążliwy dla 60 proc. Polaków. Dla połowy respondentów przywrócenie takiej możliwości dla zaszczepionych stanowi argument do przyjęcia szczepionki przeciw koronawirusowi. Dla co piątej osoby to wręcz jeden z głównych powodów podjęcia takiej decyzji.
Co czwarty wyjazd już zarezerwowany
Na większy ruch turystyczny liczą oczywiście także obiekty noclegowe. W te wakacje wśród dostępnej oferty Polacy najchętniej będą rezerwować pobyt w kwaterach prywatnych (42 proc. wskazań). Co trzeci urlopowicz zanocuje w pensjonacie, nieco mniejsza grupa (30 proc.) w hotelu. Co piąty turysta jako bazę noclegową wybierze agroturystykę.
W połowie maja rezerwację na wakacyjny wyjazd lub nocleg posiadał już niemal co czwarty badany (24 proc.). Blisko co dziesiąta osoba wskazała też, że w jej przypadku nie jest ona konieczna, gdyż spędzi urlop np. we własnym domku letniskowym lub u znajomych czy rodziny. Większość, bo 65 proc. planujących letni odpoczynek nie zrobiło jeszcze żadnych rezerwacji.
Na wypoczynku nie będziemy oszczędzać
Polacy na upragnionym wakacyjnym urlopie nie zamierzają zaciskać pasa. Najwięcej, bo 38 proc., wyda na tegoroczne wyjazdy wakacyjne od ponad 1 do 3 tys. zł na jedną osobę. A jak pokazało badanie „Turystyczne plany Polaków w pandemii”, aż 81 proc. urlopowiczów zamierza wyjechać z rodziną – małżonkiem/partnerem i dziećmi, co oznacza, że finalne wakacyjne wydatki większości rodaków będą opiewały na co najmniej kilka tysięcy złotych. Podobny odsetek badanych (37 proc.) wyda nieco mniejsze kwoty – rzędu ponad 500 zł, do maksymalnie 1 tys. zł na głowę. 12 proc. wyda na wakacje więcej niż 3 tys. zł na osobę.
– Na wakacje w tym roku nie wszyscy będą mogli sobie pozwolić. Wśród osób, które raczej nie zdecydują się na letni urlop, najczęstszym tego powodem jest brak pieniędzy (36 proc.). Niemal jedna piąta woli odłożyć tę kwotę. Nadal silny jest też strach przed zakażeniem koronawirusem, który wymienia co czwarta osoba z tej grupy. Równie często niechęć do wyjazdów w te wakacje wynika z obawy przed tłokiem i tłumami po zniesieniu obostrzeń w turystyce – wymienia Adam Łącki, prezes KRD. Wśród pozostałych powodów braku wyjazdu często padały także wskazania na wyższe ceny w sezonie wakacyjnym (18 proc.) oraz obostrzenia utrudniające korzystanie z atrakcji turystycznych i podróżowania (16 proc.).
Wpływ pandemii na turystykę
Krajowy Rejestr Długów zapytał również Polaków o ich plany dotyczące podróżowania po ustabilizowaniu się sytuacji epidemiologicznej, zniesieniu ograniczeń w podróżowaniu i korzystaniu z usług turystycznych. Większość, bo niemal 69 proc. ankietowanych stwierdziła, że powróci do podróży i będzie wyjeżdżać w takim samym stopniu jak przed pandemią. Niemal 13 proc. po doświadczeniu lockdownów bardziej doceniła taką możliwość i chce podróżować więcej niż przed pojawieniem się Covid-19. Jednak w opozycji do tej postawy jest bardzo podobny odsetek badanych (11 proc.), który pandemia zniechęciła do wyjazdów. W ogóle podróżować nie zamierza niemal 8 proc.
***
Ogólnopolskie badanie „Turystyczne plany Polaków w pandemii” zostało przeprowadzone przez IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej w maju 2021 r. na grupie 1005 Polaków w wieku 18-74 lat, metodą CAWI.