Kat Piwecka: If You Can Dream It, You Can Do It

Podczas pierwszego pobytu w Portugalii dawno temu na plaży zobaczyłam łódź ze słowami: „If You Can Dream It, You Can Do It”, a dwa tygodnie później w innym miejscu: „Live Your Dreams”. Jako że całe życie szłam za głosem serca, już wiedziałam, że wrócę tutaj i zawsze będę wracać. I nagle zaczęła się dziać magia …

 

 

Ale od początku … To było naprawdę wiele lat temu, kiedy zobaczyłam kultowy film Wima Wendersa „Lisbon story”. Dwie rzeczy w filmie szczególnie zwróciły moją uwagę i zostały na lata w mojej głowie. Pierwsza z nich to samochodowa podróż głównego bohatera przez całą Europę – z Niemiec do Portugalii – oraz stacje radiowe w różnych językach, które zmieniały się, kiedy przekraczał kolejne granice: z Francją, Hiszpanią, Portugalią. Wtedy nawet się nie spodziewałam, że w dalekiej przyszłości ja sama będę każdego roku odbywać dokładnie taką samą podróż, w trakcie której będę słuchać niemieckiej stacji radiowej pierwszego dnia, francuskiej stacji radiowej drugiego dnia i hiszpańskiej stacji radiowej trzeciego dnia. Drugą rzeczą, która wyjątkowo mnie poruszyła w filmie był głos Teresy Salgueiro – ówczesnej wokalistki zespołu Madredeus oraz wszystkie utwory wykonane w filmie przez zespół Madredeus. To było moje pierwsze spotkanie z fado. Ta muzyka złamanych serc i wielkiej tęsknoty totalnie mnie zauroczyła. I znowu, wtedy nawet nie przyszło mi do głowy, że w dalekiej przyszłości będę fotografować najsłynniejszych muzyków tego gatunku, a jeden z nich zaśpiewa mi „Parabéns P’ra Você” (czyli polskie „Sto lat”) na moje czterdzieste urodziny (dziękuję Pedro Moutinho – nigdy tego nie zapomnę).

Pierwszy raz do Portugalii przyjechałam jako dziennikarz podróżniczy, żeby zrealizować materiał na artykuł podróżniczy dla polskiego magazynu. Wylądowałam w Faro i rozpoczęłam moją podróż od regionu Algarve, poruszając się w kierunku północnym, po drodze odwiedzając wszystkie ważne miejsca, aż dotarłam do Porto na północy kraju. W pierwszym dniu mojego pobytu na plaży zobaczyłam rybacką łódź ze słowami, które szczególnie przykuły moją uwagę: „If You Can Dream It, Yoiu Can Do It”, a dwa tygodnie później w mieście Nazare słowa: „Live Your Dreams”. Wtedy właśnie poczułam głęboko w sercu, że znalazłam swój drugi dom, o którym marzyłam od dziecka i którego szukałam przez całe życie, podróżując po świecie. Podjęłam DECYZJĘ, KTÓRA ZMIENIŁA MOJE ŻYCIE.

Od tego czasu jestem podzielona pomiędzy dwa kraje – pomiędzy moje dwa domy – Polskę i Portugalię. Każdego roku przenoszę się do Portugalii na 3-4 miesiące. Od tego czasu wielokrotnie przejechałam całą Portugalię od południa aż po północ – zrobiłam prawie 50 000 zdjęć, odwiedzając ponad 500 miejsc (miasta, wioski, plaże, zamki, pasma górskie, wyspy). Portugalczycy mówią o mnie, że znam ich kraj lepiej niż oni sami. Znam Portugalię też lepiej niż Polskę. Opublikowałam ponad 30 artykułów o różnych regionach Portugalii w polskich i portugalskich magazynach, a kiedy poczułam, że to za mało, wydałam album fotograficzny IN LOVE WITH PORTUGAL, który jest sprzedawany na całym świecie. I wreszcie – wielokrotnie przejechałam moim samochodem dystans 3000 kilometrów z Polski do Portugalii i z powrotem.

Jestem podróżniczką i całe życie szukałam swojego drugiego domu gdzieś w świecie. W końcu znalazłam go w Portugalii! Ale co zrobić, kiedy znajdziemy swój drugi dom na najdalszym krańcu Europy, a w Polsce mamy rodzinę (dom, męża, dzieci, zwierzaki) oraz pracę (studio fotograficzne)? Jak to wszystko pogodzić, będąc kobietą w średnim wieku, typową Matką Polką z dziećmi i domem na głowie? Portugalia mi powiedziała pierwszego dnia: „If you can dream it, you can do it”. Postanowiłam, że będę tutaj pomieszkiwać, ile się tylko da, biorąc pod uwagę rodzinę i że rozkręcę tutaj moją fotograficzną działalność. Połączyłam rodzinę i pracę w Polsce z moim portugalskim marzeniem. Kiedy dzieci były małe, razem przenosiliśmy się do Portugalii na całe lato – od końca maja, kiedy były już wystawione oceny w szkole do początku września. Każdego roku spędzaliśmy w Portugalii trzy całe miesiące latem. Kiedy dzieci podrosły i jako nastolatki wolały spędzać lato ze swoimi przyjaciółmi, zrobiliśmy naradę rodzinną i podjęliśmy wspólną decyzję, że ja sama będę przenosić się do Portugalii na kilka tygodni wiosną i jesienią. I w takim układzie wytrwaliśmy aż do pandemii.

Za chwilę dzieci wyjadą na studia i podejmiemy nową decyzję, biorąc pod uwagę dobro rodziny i moje marzenie. Moi polscy klienci bez problemu zaakceptowali, że nie ma mnie na miejscu dwa razy w roku przez kilka tygodni, a więc umawiają się na sesje albo przed moim wyjazdem, albo zaraz po powrocie. Z kolei moi portugalscy klienci czekają na mój przyjazd wiosną i jesienią i zapisują się na sesje już w trakcie mojego pobytu w Polsce. Wszystko da się pogodzić, jeśli tylko się chce! Zawsze na początku roku w pierwszej kolejności do kalendarza wpisuję wyjazdy do Portugalii, a dopiero potem nanoszę terminy innych projektów, a na końcu zapisuję sesje z klientami.

Kolejnym moim wielkim marzeniem było wydanie książki – albumu fotograficznego, w którym mogłabym pokazać najpiękniejsze miejsca w Portugalii. Miałam przeogromną potrzebę w sercu, żeby podzielić się moją miłością do Portugalii z całym światem i nie wyobrażałam sobie tego nie zrobić, chociaż wiedziałam, że czeka mnie wiele lat ciężkiej pracy i poświęceń. Podjęłam kolejną decyzję zgodnie z hasłem: If you can dream it, you can do it. Zaplanowałam rok po roku odwiedzanie 5 głównych regionów Portugalii. Dla każdego regionu zrobiłam research, a więc stworzyłam listę miejsc do odwiedzenia, tradycji regionalnych i lokalnych świąt do sfotografowania, regionalnych produktów do spróbowania i ciekawych ludzi do poznania. Szukałam tych wszystkich informacji, prowadząc stały monitoring każdej możliwej strony i grupy związanej z Portugalią w mediach społecznościowych i w Internecie. Dostęp do informacji jest teraz przeogromny. Kiedy przyjeżdżałam do danego regionu, instalowałam się w jednym miejscu i odwiedzałam i fotografowałam wszystkie miejsca w promieniu 150 km, po czym przenosiłam się w kolejne miejsce. Codziennie odwiedzałam i fotografowałam 3-5 miejsc z listy. Powtarzałam taki schemat pracy przez wiele lat dla wszystkich regionów.

Po mniej więcej 7 latach nadszedł czas wydania książki. Wysłałam propozycje do kilku wydawnictw i dostałam same odmowy. Nie zniechęciłam się, bo wierzyłam w mój projekt. Wydawnictwa nie są zainteresowane książkami, które sprzedadzą się w kilkuset sztukach, więc nie był to biznes dla nich. Ja jestem dumna i przeszczęśliwa ze sprzedaży właśnie kilkuset egzemplarzy – w zupełności mi to wystarcza! Wydałam więc książkę samodzielnie jako self-publisher, zleciłam grafikowi profesjonalny skład, a następnie znalazłam drukarnię z dobrym jakościowo papierem do kolorowych zdjęć. Wyłożyłam pieniądze na pierwszy nakład. Druk cyfrowy daje nam możliwości drukowania małych nakładów, np. 50-100 szt., a więc jest to bardzo bezpieczna inwestycja. Sprzedaję moją książkę on-line za pośrednictwem mediów społecznościowych, tak samo jak sprzedaję moje usługi fotograficzne – aktywnie kierując działania marketingowe i sprzedażowe do ściśle określonych grup. Sprzedaję album na całym świecie, co nie byłoby możliwe przy współpracy z tradycyjnym wydawnictwem. Fotografując Portugalię, spotykałam wiele osób z różnych krajów tak samo jak ja zakochanych w Portugalii i marzących o tym, żeby tutaj zamieszkać.

Album zatytułowałam „In Love with Portugal”, bo to historia miłości opowiedziana pięknymi kolorowymi zdjęciami. Powodów do zakochania się w tym kraju miałam mnóstwo:

– sentymentalna Lizbona z zabytkowymi żółtymi tramwajami, wijącymi się pod górę brukowanymi uliczkami i melancholijnymi pieśniami fado,

– klimatyczne Porto położone nad rzeką Douoro z licznymi piwnicami winnymi, tętniącą życiem nadrzeczną Ribeirą i pięknymi mostami,

– wszechobecne ceramiczne płytki azulejos, które zdobią każdą niemal kamienicę i słynne kolorowe parasolki zawieszone nad ulicami,

– dziesiątki kilometrów piaszczystych plaż i wydm na nieodkrytym jeszcze wybrzeżu Costa Vicentina, ciągnącym się na południe od Lizbony aż do Przylądka Świętego Wincenta,

– skaliste klify, zaciszne zatoczki i skały o najróżniejszych kształtach z tajemnymi tunelami prowadzącymi do dzikich plaż w Algarve,

– urokliwe małe miasteczka z białymi domami ozdobionymi niebieskimi i żółtymi paskami w regionach Alentejo i Centro,

– gigantyczne oceaniczne fale i raj dla surferów,

– najpyszniejsze na świecie słodkości, cukiernia na każdym rogu i aromatyczna kawa popijana tak często, jak się tylko da.

Album w rozmiarze A4 zawiera ponad 330 stron kolorowych zdjęć najpiękniejszych miejsc, które warto odwiedzić w Portugalii. Podzieliłam go na 5 rozdziałów odpowiadających głównym regionom: Algarve, Alentejo, Lisboa, Centro i Norte. Album można zakupić w sklepie na mojej stronie: WWW.KATPIWECKA.COM. Na tej samej stronie opisuję też warsztaty fotograficzne w Portugalii śladami mojej książki, które organizuję (znajdą tam Państwo ich harmonogram i program).

 

Kat Piwecka

Fotografka gwiazd i dziennikarka podróżnicza. W 2002 roku ukończyła specjalność handel i marketing na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu, a od 2009 roku z sukcesem prowadzi własne studio fotograficzne. Jej charakterystyczny styl fotografii – proste i minimalistyczne czarno-białe, bliskie kadry ukazujące emocje i relacje – zdobył wielkie uznanie wśród polskich i zagranicznych gwiazd. Z okazji 10-lecia twórczości wydała ekskluzywny album z portretami gwiazd i inspirujących osobistości Portraits 2020. Jako dziennikarz podróżniczy współpracowała z wieloma polskimi redakcjami – Onet.pl, Business Insider Polska, Imperium Kobiet, Law Business Quality, Oh!me, a od stycznia 2021 roku pisze dla portugalskiego Sapo.pt. Wiele lat temu znalazła swój drugi dom w Portugalii, co zaowocowało wydaniem albumu fotograficznego In Love with Portugal, który jest sprzedawany na całym świecie. Jako ekspert w dziedzinie fotografii, wspiera młodych fotografów na autorskich warsztatach fotograficznych oraz indywidualnych konsultacjach. Organizuje także międzynarodowe warsztaty fotograficzne w Portugalii. Jest autorką pierwszego w Polsce podręcznika z marketingu dla fotografów Od fotografki rodzinnej do fotografki gwiazd – sekret mojego sukcesu.

*** Felieton pochodzi z książki “DECYZJA, KTÓRA ZMIENIŁA ŻYCIE” dostępnej na stronie: https://www.multistore24.pl/decyzja-ktora-zmienila-zycie.html

Nikt jeszcze nie skomentował

Pozostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

I.D. MEDIA AGENCJA WYDAWNICZO-PROMOCYJNA

info@idmedia.pl
tel. +48 609 225 829


redakcja@ikmag.pl

 

Magazyn kobiet spełnionych,

Śledź na: