Kult młodości powoduje, że medycyna estetyczna staje się dla wielu codziennością. Coraz młodsi ludzie, kierowani wpływem, jaki wywierają na nich głównie media społecznościowe, na czele z Instagramem, decydują się na ingerencję w swój wygląd. Wszystko aby być młodszym, piękniejszym i bardziej popularnym. Zabiegi są lekiem na kompleksy ale także na przemijający czas. Nie zdajemy sobie jednak sprawy z faktu, że często to nie w twarzy kryje się problem naszego starzenia, utraty jej młodzieńczego kształtu czy zmiany owalu. Problem leży w naszej jamie ustnej.
Kości szczęk wraz z zębami stanowią rusztowanie, na którym rozpięte są mięśnie, skóra policzków, warg, brody oraz skroni. Powoduje to, że każda utrata zęba czy nieprawidłowość w funkcjonowaniu naszych szczęk mogą mieć znaczący wpływ na nasz wygląd, z czego większość z nas zupełnie nie zdaje sobie sprawy. Winą za zmiany w wyglądzie obarczamy nasz wiek, zmęczenie czy źle przeprowadzone zabiegi medycyny estetycznej. Nie myślimy o tym, że każda utrata zęba, ubytki czy wada zgryzu mogą być przyczyną ścierania się zębów. Większość z nas zareaguje pewnie „jakie ubytki, jaka wada zgryzu”. A przecież mało kto ma zęby w idealnym stanie. A nawet jeśli jeszcze jakiś czas temu tak było, jest wiele czynników, które mogły doprowadzić do zmiany tego stanu. Starzenie, zła dieta czy nagły silny stres mają ogromny wpływ na zmiany w naszej jamie ustnej.
Olbrzymim problemem jest bruksizm, a więc tarcie zębami żuchwy o zęby szczęki, występujące przeważnie w nocy i często powodowane stresem. Obniżona wysokość zgryzu potęguje wrażenie starzenia się skóry, ponieważ wraz z nią opadają kąciki ust i pogłębiają się zmarszczki wokół ust, broda wysuwa się do przodu a usta stają się węższe. To wszystko sprawia, że twarz wygląda starzej. Jednak kto pomyśli o tym, że przyczyną naszego nie dającego nam satysfakcji wyglądu są problemy z zębami? Dla wielu z nas pierwsza myśl kiedy widzimy objawy starzenia brzmi „Trzeba coś z tym zrobić”. Następnie wizyta u kosmetyczki lub lekarza medycyny estetycznej. Tymczasem należałoby odwiedzić stomatologa i ortodontę.
Na szczęście coraz więcej specjalistów z dziedziny medycyny estetycznej dla uzyskania 100% skuteczności efektu odmłodzenia, zaleca wizytę u stomatologa zanim zastosuje botox, kwas hialuronowy czy inne zabiegi z serii anti-ageing. Musimy jednak sami zdawać sobie sprawę, że stan zębów ma znaczący wpływ na zachowanie młodości i zanim pozwolimy komuś ingerować w naszą twarz, warto odwiedzić klinikę stomatologiczną.
Być może wystarczy wypełnienie ubytków, być może trzeba będzie nadbudować zęby, a być może rozwiązaniem będzie wyprostowanie zębów metodami klasycznej ortodoncji lub najnowocześniejszym komfortowym systemem Invisalign. Czasami rozwiązaniem może się okazać zakładana na noc nakładka zapobiegająca tarciu zębami. Wszystko ma na celu poprawę zdrowia naszych zębów, a co za tym idzie całego organizmu i dłuższe utrzymanie młodości. Czy to nie więcej plusów niż ma szybki botox?
Materiał przygotowany przez zespół Specjalistycznego Centrum Stomatologii 4dent Dorota Stania.