Tosteer: Oni zasłużyli na naszą pamięć

„Podpalam świat” to poruszający hołd dla pamięci osób, które w ramach protestu przeciwko systemowi złożyły swoje życie, dokonując samospalenia. Po to, abyśmy my nie zapomnieli…

 

 

Ilona Adamska: 25 października ukazał się na kanale YouTube singiel Waszego zespołu pt. „Podpalam świat”. Jest on komentarzem do wydarzeń i nastrojów społecznych w naszym kraju. A dokładnie jest nawiązaniem do pewnego wydarzenia z 2017 roku. Możecie zdradzić coś więcej? 

Bartek Grzanek, Tosteer: Utwór jest inspirowany wydarzeniami z 2017 i 1968 – aktami samospalenia dokonanymi przez Ryszarda Siwca oraz Piotra Szczęsnego. Jest on hołdem dla wszystkich ludzi, którzy decydują się na tak dramatyczny, kategoryczny protest w imię przekonań i walki o wolność lub prawa człowieka. Tego typu przypadków było wiele. Niestety, nie wszystkie przedarły się do świadomości ludzi lub wpłynęły na wydarzenia w krajach czy społecznościach, których dotyczyły. Niekiedy jednak były bardzo ważnymi kroplami drążącymi skalę, inicjując zmiany. To krzyk ludzi odważnych i oddających dobrowolnie swoje życie za innych. W klipie do piosenki pojawiają się nawet nazwiska osób, które zdecydowały się na ten krok, w tym i poprzednim wieku.

Chcecie pokazać poprzez muzykę, że warto bez względu na wszystko walczyć o swoje prawa? O wolność?

Nie tylko warto, ale należy. Toniemy w konformizmie. Stąd poważny ton „Podpalam świat”. Naszym celem nie jest jednak patos, ale próba zrozumienia i pokazania, że ci wszyscy ludzie byli często tacy jak my – zwyczajni i szarzy. Brak zgody na zło, krzywdę czy kłamstwo oraz deficyt nadziei zamanifestowali w desperacki sposób, wierząc, że to do nich należy ten ostateczny akt – złożenie w ofierze życia i podpalenie swojego świata w imię zmian. Zmian na lepsze. Zasłużyli na naszą pamięć.

Czym dla Was, artystów, jest wolność? Zwłaszcza wolność w muzyce?

Wolność to drugie powietrze. Dla artystów w szczególności. Chcemy, by nasz głos był słyszany, by nie ginął w szumie. To dlatego tak często sięgamy po kontrowersyjne tematy czy używamy mocnych środków wyrazu. Nikt nigdy nie powinien reglamentować wolności ani prawdy. Bez wolności nie ma artystów, są jedynie kukiełki.

Skąd pomysł na nazwę zespołu Tosteer?

Nazywam się Bartek Grzanek. Jakoś tak wyszło przez skojarzenia. Zespół nieźle „grzeje”.

Do kogo kierujecie swoją muzykę? Szufladkujecie jakoś swoich odbiorców, słuchaczy? 

Absolutnie. Każdy, kto znajdzie w naszej muzyce coś, co go poruszy, jest naszym adresatem. Oczywiście będą to pewnie miłośnicy mocniejszego grania – my sami definiujemy siebie jako zespół rockowy. Choć wydaje mi się, że wszelkie takie założenia weryfikuje życie i na koncertach zobaczymy, do kogo nasza muzyka trafiła.

O czym najczęściej śpiewacie? Jaka misja przyświeca Waszej twórczości?

Jesteśmy facetami po 40. Śpiewamy o tym, co dookoła, o naszych spostrzeżeniach. Dzielimy się tym, co czujemy, co przeżyliśmy, jak postrzegamy zmiany na świecie. Opisujemy go z perspektywy osób, które już sporo przeszły i rozumieją, że temu światu i ludziom daleko do ideału. Nie mamy złudzeń, że jest jakiś przepis na lepsze jutro. Co nie znaczy, że brak nam w nie wiary. Wierzymy jedynie, że zmiany nie przychodzą łatwo i bezboleśnie.

Ciężko jest się dziś przebić na polskiej scenie muzycznej? Z czym musicie się mierzyć, jako młody zespół?

Jesteśmy młodzi duchem. Jako zespół w zeszłym roku obchodziliśmy 20. rocznicę powstania. Mamy doświadczenie. Wiemy, jak zagrać dobry koncert i napisać niezłą piosenkę. A jak się przebić? Sami chętnie się dowiemy. My stawiamy na jakość i konsekwencję. Zobaczymy, gdzie nas doprowadzą.

Plany koncertowe, wydawnicze na najbliższe 5 lat? 

5 tras i 3 pyty. A tak naprawdę płyta i trasa na wiosnę a dalej zobaczymy. Trudno dzisiaj cokolwiek planować. Wszystko dzieje się nieoczekiwanie. Chcemy grać i nagrywać, to na pewno.

Największe muzyczne marzenie? 

Każdy z nas ma pewnie różne. Wspólnym na pewno będzie sukces nowej płyty i dużo dobrych koncertów.

Rozmawiała: Ilona Adamska

Nikt jeszcze nie skomentował

Pozostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

I.D. MEDIA AGENCJA WYDAWNICZO-PROMOCYJNA

info@idmedia.pl
tel. +48 609 225 829


redakcja@ikmag.pl

 

Magazyn kobiet spełnionych,

Śledź na: