Toksyczne osoby – ON – „przecież to niemożliwe”

Piękny, przystojny, elokwentny…. A jednak cos jest nie tak. Szarmancki, wręcz zniewalający…. Nic tylko wzdychać. Ile razy idziesz po ulicy i widzisz takich mężczyzn. Czasem zwykli a czasem wręcz wydawałoby się maja „to coś”. Wzbudzają zachwyt, pożądanie, odrazę – nie!

 

 

Nie ma znaczenia jak kto wygląda, bo zamaskować się potrafi każdy. Sama zostałam „omamiona” przez alkoholika, który jak już byłam z nim po ślubie dopiero pokazał swoje drugie „ja”. Bardzo często te toksyczne osoby doskonale się maskują. Do tego stopnia, że jak mówimy innym z kim mamy do czynienia to przecierają oczy i nie są w stanie uwierzyć.

ON – taki wspaniały, taki „grzeczny”, taki idealny. Nikt nam nie wierzy w to, że zaczyna nas pozbawiać własnego „ja”. Niewinnie zaczyna się od tego, że Ty nie idź do pracy – on zarobi. Chcesz się uczyć – a po co, teraz nie ma na to czasu. Jeszcze pół biedy jak jest tylko znajomym a nie mężem czy partnerem. Wokół siebie stwarza aurę doskonałości, która znika w domu.

Skąd się to bierze? W większości przypadków z domu. Z chorych relacji jakie były z niego wyniesione, zakodowane w podświadomości. Z przekonania, że „kobieta nie ma nic do powiedzenia”, lub co gorsza, że „kobieta ma usługiwać” (bo np. matka całe życie zatajała alkoholizm ojca). Zaczniesz być traktowana tak samo. Jak służka – poniżana, wyzywana, a co gorsza bita jak nie spełnisz „rozkazu pana”.

Niejednokrotnie mam do czynienia z kobietami, które w takich związkach tkwią. Z połamanymi rękami, nogami, posiniaczone, głodne. Z zaniżonym poczuciem własnej wartości bo „pan” musiał być wyżej. On musiał być „nad”. Jego było „ważniejsze”. I tak zaczyna się – przepychanki o to kto ma rację w wychowaniu dzieci, negowanie zdania drugiej strony, a co gorsza awantury i przekrzykiwanie się.

Zdarza się, że takie osoby również w życiu koleżeńskim okazują się nie do zniesienia. A to kierownik, a to dyrektor, a to szef innego działu. Jego jest najważniejsze, jego jest zawsze racją. Specjalnie będą stwarzać wokół siebie atmosferę takich doskonałych a Ciebie obarczać tym, że Ty nie tak maila napisałaś, nie tak się odezwałaś. Że to przez Ciebie prezentacja jest nie zrobiona albo dostawa nie odebrana. Że nie wysłałaś korespondencji albo Twój zespół to nieudacznicy bo mają taką szefową.

Taki stan rzeczy może trwać długo. Nie raz widziałam firmy, gdzie taka osoba destruktywnie wpływała na pozostałych czego efektem było odchodzenie różnych pracowników bo nie wytrzymywali takiego traktowania. Zanim szef się zorientował o co chodzi – połowy kadry nie było. W jednej z firm w której kiedyś pracowałam wysokość budżetu na reklamę była uzależniona od „uległości i dawania dupy – mówiąc wprost”. Jak tego nie robiłaś – musiałaś sobie radzić swoimi sposobami, bo Dyrektor Handlowy ucinał wszystkie budżety jakie były. A później jak się okazywało, że za najlepszą sprzedaż byłam nagradzana i byłam na wyjazdach w hotelach to widziałam te „uległe” i jak to wszystko wyglądało.

Jak działa toksyczny „on”? Podobnie jak „ona” aczkolwiek z pewnymi różnicami. Będzie zwalał winę na Ciebie i wszystkich dookoła za to, ze w rzeczywistości on sam czegoś nie dopatrzył, czegoś nie zrobił, bądź czegoś nie wysłał. Będzie Cię „po koleżeńsku”  podpieprzał u kolegów, krzyczał dookoła jak to Ty zawaliłaś a nie on. Będzie udawał super bohatera wobec innych a Ciebie po cichu gnębił. Będzie twierdził, ze nic nie umiesz, do niczego się nie nadajesz chociaż to on nie ma pojęcia o zarządzaniu czy sprzedaży.

Jako mąż/partner – wręcz wykrzyczy Ci kiedyś, że „bez niego to sobie nie poradzisz” lub w wersji bardziej hardkorowej aczkolwiek słyszanej – „zdechniesz” bo to on jest panem i władcą – Ty nikim. Będzie zaniżał Twoje poczucie wartości na każdym kroku. Jak nie będzie dał rady z Tobą to przeniesie to na dzieci i będziesz patrzyła na to jak je niszczy.

Facet toksyczny swój jad wyniósł również z domu. W genach nazbierał z pokoleń zachowania i teraz dziś je praktykuje. I tak na zewnątrz jest wielbiony przez kobiety, wiszą mu na szyi, jest ich BOSKIM tym jedynym tym wspaniałym a wobec Ciebie – osoby bliskiej będzie się wywyższał – on to ma a Ty to nic nie masz, on to jest the Best a ty to głupia jesteś, on to najwspanialszy a Ty to mu nawet do pięt nie sięgasz. W tym momencie przekonasz się z kim masz do czynienia.

Pytanie co z tym zrobisz. Czy chcesz w tym tkwić. Czy masz w sobie na tyle siły, żeby powiedzieć DOSYĆ. Czy znasz swoją wartość i nie pozwolisz się zaszczuć i zagonić do piwnicy.

Takie zachowanie wobec innych świadczą o jednym – w rzeczywistości facet usiłujący Ciebie poniżyć, wyzwać, skompromitować czy oczernić jest małym zagubionym chłopczykiem, który za dzieciństwa był traktowany tak samo a teraz myśli, że jak on będzie taki wobec innych to urośnie jego EGO. Facet toksyczny będzie gadał na Ciebie dla innych nie mogąc Ciebie „mieć”, nie mogąc z Tobą „zwyciężyć” nie mogąc Ciebie zniszczyć. Od tego jak się wobec innych będziesz zachowywać zależy to jak zostanie odebrana taka „walka”.

Bycie sobą pozwoli Ci na to, żeby inni zobaczyli, że nie tracisz czasu na takie „gierki”, ze nie masz sobie nic do zarzucenia. Twoja wiedza wynika z doświadczenia, niekiedy długoletniego. Z tego, że masz za sobą wiele szkół, kursów, dyplomów. Kształcisz się i zdobywasz swoje sukcesy dlatego, że na to pracujesz i stawiasz sobie cele. A „on” Ci po prostu zazdrości bo nie jest w stanie Ciebie dogonić.

Pamiętaj – szacunek to podstawa i jeśli masz go dla siebie to nie musisz się o niego upominać u innych. Zaś klasę się ma i nie da się jej kupić. Jeśli widzisz, że tkwisz w takich relacjach – wiedz, że to nie Ty masz problem tylko ten facet, który nie może „strawić” tego, że Ty chcesz, Ty robisz i Ty masz. Czy warto tracić czas na takich ludzi? Nie. Jest wokół wiele wartościowych osób z którymi zajdziesz daleko. I tego Ci życzę.

Magdalena Nowak 

3 komentarze
    1. Szanowna Pani Tereso – a może najzwyczajniej na świecie jestem już na tym etapie, że szanuję swój czas na tym świecie i szkoda mi go na osoby takie jak wymienione w tekście? Jak to jest u Pani?

  1. Pokazałaś wiele prawdziwych ,toksycznych zachowan . Po takiej trudnej relacji potrzeba sporo czasu, by się odbudować. Brawo dla wszystkich Kobiet, które wyszły z toksycznego związku! Dla Mężczyzn też 🙂

Pozostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

I.D. MEDIA AGENCJA WYDAWNICZO-PROMOCYJNA

info@idmedia.pl
tel. +48 609 225 829


redakcja@ikmag.pl

 

Magazyn kobiet spełnionych,

Śledź na: