Przygoda z Honore de Balzac – Magazyn Kobiet Spełnionych.

Przygoda z Honore de Balzac

Felieton Beaty Tyszkiewicz

Czy może być coś bardziej ekscytującego w zawodzie aktora, niż wcielenie się w historyczną postać? Tak było z „Wielką miłością Balzaca“. Był to serial współprodukowany z Francją i zapewniało to Polsce wystarczające finanse. Ale nie tylko…

Przygoda z Honore de Balzac
W czasie, kiedy film był kręcony w roku 1973, nie było w Polsce tak wspaniałych materiałów, by uszyć garderobę dla towarzyszki życia i wielkiej miłości pisarza Eweliny z Rzewuskich Hańskiej. No i się zjawiły bele najwspanialszych haftowanych szyfonów, mory, tafty… Istny raj. Wymierzałam przez wiele dni te suknie w pracowni COPI, gdzie powstawały. Kapelusze, trzewiki, wszystko na miarę.

Potem zdjęcia w tak cudownych wnętrzach. Wilanów, Nieborów, Pałac na Wodzie w Łazienkach, dom Balzaca w Paryżu. Tak więc miałam wspaniałe suknie, ale wpadka może się zdarzyć. Na zdjęciach w St. Petersburgu garderobiana zapomniała zabrać jednej z moich spódnic. Nigdy reżyser filmu Wojtek Solarz nie pochwalił moich sukni. Tego dnia miałam wysiadać z powozu i była to kontynuacja sceny. Zaproponowałam, że wielką halkę owinę prowizorycznie szalem i tak wysiadałam. Wojtek był zachwycony. „Jaka piękna suknia!“, wykrzyknął. Widać całą sobą grałam tą spódnicę, której nie miałam.

Trudno cofnąć się czasem do lat drugiej połowy XIX wieku. Pamiętam przejazd powozem, wspaniałym landem zaprzeżonym w piękne konie, promenadą wokół Louvru. Można było tylko od dołu fotografować nas w powozie, teraźniejszy Paryż tak dalece odbiegał od tego XIX-wiecznego. Ale w domu Balzaca było wszystko tak jak dawniej.

Balzac, wielki francuski pisarz, autor tak wielu wspaniałych powieści (także „Komedii ludzkiej“, którą wydał w 1841 roku), poprzednio pisywał w odcinkach do gazet. Miłość, jego i Eweliny, była najpierw korespondencyjna, potem spotkali się w Neuchatel w 1833 roku. Inaczej sobie Ewelina wyobrażała swego amanta. Ale uczucie trwało prze całe ich życie od tego czasu.

Ślub ich odbył się w Berdyczowie w 1850 roku, Balzac już był bardzo chory i umarł w tymże roku w Paryżu. Hańska przeżyła go o wiele lat i też umarła w Paryżu, pochowana wspólnie z nim. Ten cały okres dwóch lat produkcji był wyjątkowy.

Pierre Meyrand grający Balzaca, tak łudząco do niego podobny, rozkochał się w Polsce. Wszystko mu się podobało, wszystko smakowało do tego stopnia, że w czasie zdjęć przybrał dziewietnaście kilogramów na wadze i właśnie w czasie ślubu filmowego, kiedy brał go ze mną w Berdyczowie, jak klęknął, pękły mu spodnie.

Takie anegdoty też wryły się w pamięć. Ale te pałace, te plenery… pewnie i smutne przeżycia bohaterów. To wszystko złożyło się na ten okres filmowy.

Beata Tyszkiewicz
fot. Archiwum prywatne

Nikt jeszcze nie skomentował

Pozostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

I.D. MEDIA AGENCJA WYDAWNICZO-PROMOCYJNA

info@idmedia.pl
tel. +48 609 225 829


redakcja@ikmag.pl

 

Magazyn kobiet spełnionych,

Śledź na: