Po kilku latach działalności solowej i wydaniu kilku singli, Olena wreszcie wydaje swój pełnowymiarowy debiut. Płyta „…W Świetle Gwiazd” ukaże się 29 maja. Co ciekawe – ta urocza skrzypaczka i wokalistka materiał osadziła w stylistyce popowej, a o procesie jego tworzenia opowiedziała nam w poniższej rozmowie.
MM: Działasz solowo od 2015 roku. Czemu zatem album okazuje się dopiero teraz?
Olena: Tak naprawdę nie działam od 2015 roku, bo moja przygoda zaczęła się już w liceum. Śpiewałam w różnych zespołach. W pewnym momencie, wraz z moją siostrą wiolonczelistką, założyłam grupę rockowo-popową I.O.PROJECT i wydaliśmy dwie EP-ki. Solowo faktycznie działam od grudnia 2015 roku. Wtedy miała premierę moja świąteczna piosenka “Zakochaj się w Święta” – mój solowy debiut. W ciągu tych czterech lat wydałam jeszcze 5 solowych singli i 5 jako featuring. Płyta dopiero teraz, ponieważ wcześniej nie miałam przede wszystkim możliwości finansowych, a ówczesna współpraca managementowa nie zaowocowała albumem. W tej chwili płyta jest już w drodze do tłoczni. Jestem bardzo dumna z tego projektu nie tylko jako artysta, ale też jako producent, czyli Olena Records.
MM: Sama komponowałaś, czy też pomagali ci inni twórcy?
Olena: Tak. Piszę zarówno teksty, melodie i muzykę. Nagrywam wokale i skrzypce, częściowo również aranżuje piosenki. Na płycie znajdzie się 10 utworów, z których 8 skomponowałam sama. Dwie piosenki to efekt współpracy z Kubą Wojciechowskim znanym jako OBWN oraz Andrzejem ‘Fonai’ Pieszakiem.
MM: Tematykę tekstów podpowiedziało Twoje życie?
Olena: W moich tekstach piszę głównie o sobie i swoim życiu. Pisanie piosenek jest dla mnie jak pisanie pamiętnika. Przelewam w muzykę i teksty wiele swoich doświadczeń i emocji. Inspirują mnie także historie ludzi, którzy mnie otaczają, znajomych i przyjaciół. Emocje są jednak najważniejsze, uważam że muzyka to taka esencja uczuć w czystej postaci i uniwersalny język.
MM: Długo powstawał materiał już stricte z myślą o płycie?
Olena: W mojej “szufladzie” jest mnóstwo utworów, które pisałam przez lata i cały czas ich przybywa. Nie miałam więc potrzeby komponowania specjalnie na tę płytę. Po prostu wybrałam 10 piosenek, które chciałam na niej umieścić. Są to utwory z różnych etapów mojego życia. Niektóre są bardzo młode, inne nieco starsze. Sama produkcja tych utworów zajęła ok. półtora roku.
MM: Kto oprócz Ciebie zagrał na płycie?
Olena: Na płycie zagrał Przemek Grzelak, jako producent większości utworów nagrywał m.in. klawisze, perkusję, basy. Jacek Wenclewski zagrał na gitarze i Paweł Jędrzejewski na pianinie.
MM: Dwa teksty napisałaś w języku angielskim: „Loosing My Breath” i „Running Free”. Czy mają one również polskie odpowiednik?
Olena: Na płycie rzeczywiście znajdują się dwie piosenki po angielsku, ale nie mają swoich polskich odpowiedników i raczej mieć nie będą. Zazwyczaj kiedy piszę piosenkę, powstaje wszystko w jednym czasie – harmonia, melodia i zarys tekstu. To dzieje się bardzo płynnie i swobodnie. Obydwa języki mają własny, odmienny rytm i melodię. Bardzo trudno jest przetłumaczyć tekst tak, by nadal pasował do melodii i miał ten sam przekaz. Mam też wrażenie, że utwór traci wtedy coś ze swojej wyjątkowości.
MM: Co zatem spowodowało, że te dwa teksty napisałaś po angielsku?
Olena: Uwielbiam ten język i jego brzmienie. To język całego świata, każdy dziś go rozumie. Wydaje mi się też, że jest najbardziej melodyjny. Po angielsku piszę odkąd pamiętam. W tym języku mam napisanych większość utworów i z nim zaczynałam swoją przygodę songwriterską. Chciałam, żeby na płycie były piosenki po angielsku, bo w przyszłości pojawi się ich więcej.
MM: Pojawiło się już kilka klipów do Twoich utworów. Planujesz jeszcze jakieś w związku z nową płytą?
Olena: Oczywiście, że tak. Bardzo chciałabym zrealizować jeszcze kolejne klipy do kilku piosenek z płyty. Być może będą one miały formę lyric video, które dziś są bardzo modne.
MM: Płyta wyjdzie w barwach jakiejś wytwórni, czy wydasz ją własnym sumptem?
Olena: Płytę wydaję pod szyldem własnej wytwórni – Olena Records.
MM: A czy planujesz koncert online w związku z premierą płyty? Bo na takie rzeczywiste jeszcze zdaje się przyjdzie nam trochę poczekać…
Olena: Tak, chciałabym taki koncert zorganizować, na pewno będę do tego dążyć już po premierze płyty. Zapewne będzie to akustyczny występ, takie koncerty cieszą się dużą aprobatą moich fanów. Mam jednak nadzieję, że sytuacja szybko wróci do normy i będę mogła koncertować offline (śmiech).
Rozmawiał: Maciej Majewski