Styczeń to czas planowania, wprowadzania nowych postanowień i ustalania celów. To też zwykle trudny czas dla naszych kieszeni – podwyżki, nowe wydatki, rozliczenia. Co zrobić, by to wszystko nas nie przytłoczyło i jak podchodzić do noworocznych wyprzedaży? Na te wszystkie pytania odpowiada Dagmara Kokoszka-Lassota, specjalistka ds. psychologii marketingu i sprzedaży.
Jeszcze niedawno mieliśmy szaleństwo z powodu Black Friday, a już teraz wołają do nas styczniowe promocje, które – jak się zdaje – są być może bardziej atrakcyjne niż te z Czarnego Piątku. Czy to tylko złudzenie?
Tak naprawdę to kolejny moment, kiedy sklepy chcą wysprzedać swój towar. Najczęściej do promocji wybierane są te produkty, które leżą na magazynie lub zostaną wycofane ze sprzedaży w najbliższym czasie. Stąd i różne podejście w kwestii cen. Warto być po prostu ostrożnym i analizować, czy te promocje i aktualne ceny rzeczywiście są dla nas w tej chwili atrakcyjne.
Jak planować wydatki podczas takich „sezonów” na promocje?
Najlepiej wcześniej ustalić, jaką kwotę chcemy przeznaczyć na tego rodzaju zakupy. Jestem fanką planowania budżetów, bo to pozwala nam na większą kontrolę nad wydatkami. Np. co miesiąc odkładam „dla siebie” 100/200 zł i to są pieniądze, które mogę wydać m.in. na takich wyprzedażach. Reszta tego, co mam w portfelu/na koncie, to są pieniądze z innym przeznaczeniem. Warto dokładnie sobie zdefiniować, ile kosztują nas rachunki (szczególnie teraz, kiedy wszystko tak mocno drożeje), zakupy spożywcze i inne rzeczy, na które wydajemy co miesiąc określone pieniądze. To nam pozwoli zachować zdrowy rozsądek podczas szaleństwa wyprzedażowego.
Czy korzystanie z takich promocji jak te noworoczne mogą być sposobem na rzeczywiste oszczędności? Jak podchodzić do nich z głową i nie stracić rozsądku?
Należy zacząć od odpowiedzi na pytanie, czy my rzeczywiście potrzebujemy tych rzeczy, które kupujemy na wyprzedażach? Są nam niezbędne np. do pracy/na określone wyjścia towarzyskie/do realizacji konkretnych celów? Czy kupilibyśmy je w perspektywie najbliższych miesięcy bez względu na to, ile by nas kosztowały? Wtedy można odpowiedzieć, czy warto kupić je na wyprzedaży i oszczędzić. Bo to będzie rzeczywiście realna oszczędność. Jeśli nie planowaliśmy takiego zakupu, to w praktyce tracimy na takich zakupach.
Styczeń to czas planowania budżetów, wprowadzania zmian w wydatkach domowych. W jaki sposób planować domowy budżet? Od czego zacząć? Jak pogodzić priorytetowe wydatki z tymi, które chcemy przeznaczyć na przyjemności?
W obecnych czasach nie jest łatwo planować. I bardzo dobrze zdaję sobie z tego sprawę. Dlatego najlepsza opcja to rozpisanie sobie, jakie mamy przychody minimalne w danym miesiącu i podzielić je sobie procentowo. Bez konkretnych kwot. Dzięki temu tego rodzaju plany będą uniwersalne i pozwolą nam planować przez cały rok, nawet jeśli nasz budżet wzrośnie/zmaleje.
A jeśli już zaplanujemy taki budżet, co zrobić, by jego realizacja nie trwała tylko przez miesiąc czy dwa?
Najważniejsze są nawyki. Dokładnie tak samo, jak w temacie zdrowego odżywiania, czy uprawiania sportu. Jeśli nie będziemy robić czegoś regularnie bez względu na to, czy nam się akurat „chce” czy nie, to prędzej czy później z tego zrezygnujemy. Dlatego tak ważne jest to, żeby po prostu znaleźć czas w swoim kalendarzu, dosłownie WPISAĆ SOBIE jako spotkanie czas na planowanie budżetu (np. na początku każdego miesiąca) i co jakiś czas poświęcić 10-15 minut na sprawdzenie statusu, jak idzie nam realizacja celów.
***
Dagmara Kokoszka-Lassota, ekspert ds. psychologii marketingu i sprzedaży z ponad 10-letnim doświadczeniem, magister zarządzania przedsiębiorstwem i łańcuchem dostaw, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa, trener technik pamięciowych oraz certyfikowany strateg (certyfikat ICAN Institute Programu Rozwoju Menedżerów w zakresie marketingu strategicznego, wdrażania strategii, strategicznych negocjacji oraz strategii i myślenia strategicznego).
Szerzy ideę “upraszczania” trudnych pojęć i skupiania się na budowaniu fundamentów marki. Wspiera firmy w prowadzeniu biznesu w internecie, prowadzi agencję Magic Social Media.