Rak piersi to najczęstszy nowotwór wśród kobiet. Październik jest szczególnym okresem – to Miesiąc Świadomości Raka Piersi, podczas którego skupiamy się na kwestii zmagających się z nowotworem kobiet. O komentarz dotyczący leczenia raka piersi w Polsce poprosiliśmy dr Agnieszkę Jagiełło-Gruszfeld z Kliniki Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Centrum Onkologii-Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.
– Rak piersi to choroba cywilizacyjna, jak każda inna. Zachorowalność jest tu nieunikniona, jednakże musimy robić wszystko, by kobiety zgłaszały się do nas w jak najwcześniejszym stadium choroby oraz miały możliwość uzyskania odpowiedniego leczenia – zaznacza dr Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld z Kliniki Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej w Centrum Onkologii-Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.
Powstrzymanie raka piersi jest w wielu przypadkach naprawdę możliwe. Kobiety muszą się jednak badać, co w naszym kraju, wciąż pozostawia wiele do życzenia. Brakuje skutecznej profilaktyki i zachęcania kobiet do przeprowadzania badań kontrolnych. A przecież, gdy raka wykryjemy w jego wczesnym stadium, możemy go skutecznie leczyć! Miesięczne „święto” ma na celu skupienie uwagi na sytuacji pacjentek zmagających się z tym ciężkim nowotworem.
– W Polsce istnieje poważny problem w dostępie do terapii, które w innych państwach Europy są od dawna refundowane. W przypadku raka piersi HER2-dodatniego, nadal nie mamy dostępu do odpowiednich leków, dających szansę na zahamowanie postępu choroby i wydłużenie życia pacjentek – dodaje dr Gruszfeld.
Ekspertka podkreśliła również, że problem tkwi zarówno z perspektywy widzenia samego pacjenta, jak i lekarza oraz systemu służby zdrowia. – Dobre i skuteczne leki dostępne są tylko w ramach programów lekowych, których przepisy pochodzą jeszcze z zamierzchłych czasów i są zupełnie niedopasowane do współczesnej medycyny. Programy lekowe związane z rakiem piersi są często nieaktualne, nie dorastają do obecnych wytycznych. Poza programem, pacjentki nie mogą normalnie korzystać z leczenia. W świetle obecnej wiedzy, jest to dramatyczne i bezsensowne. Istnieją przecież leki, które pozwalają na kontrolowanie choroby.
Na raka piersi w Polsce, tylko w 2014 roku, zachorowało 14,77 tys. osób. Liczba ta stanowiła 22% wszystkich nowotworów złośliwych zarejestrowanych u kobiet.