Nie mogłam się już doczekać i chciałam się podzielić tym, co już gotowe. Rozmowa z IVVĄ

Aga Masny, ukrywająca się pod pseudonimem IVVA za kilka dni zadebiutuje ep-ką “The Album Does Not Exist”, łączącą w sobie brzmienia elektroniczne i akustyczne, a przede wszystkim zgrabny, popowy songwriting. W poniższej rozmowie opowiedziała nam o kulisach powstawania i zawartości tego wydawnictwa oraz o swoich kolejnych planach.

 

 

 

MM: Skoro “The Album Does Not Exist”, to co było początkiem dla tego mini-wydawnictwa?

AM: Właściwie Covid rozpoczął ten mini album, ponieważ gdy rozpoczęła się izolacja, byłam w Portugalii (mój partner jest Portugalczykiem). Utknęłam tam bez moich instrumentów, jedynie z laptopem i programem muzycznym. To mnie zmotywowało do nauczenia się produkcji muzyki, zaczęłam tworzyć utwory czysto elektroniczne. Zrobiłam sobie challenge, by co tydzień produkować nowy utwór, najlepiej w innym stylu muzycznym. Dwa utwory z mojej płyty miały swój początek właśnie w tym challengu.

MM: To skąd wzięły się tam brzmienia gitary i ukulele?

AM: Ukulele zostało dograne później. Natomiast gitara znalazła się stara na strychu u rodziców mojego partnera.

MM: A jak było  tekstami? Powstały przed muzyką?

AM: Teksty powstały po muzyce. Właściwie rzadziej tworzę najpierw tekst, a potem piosenkę – raczej jest na odwrót. Jak piszę pierwsze wersje piosenek, często śpiewam pierwsze, co mi przyjdzie do głowy do melodii, którą wymyślam. Potem doprecyzowuję tekst albo czasami całkiem zmieniam tematykę.

MM: Domyślam się, że taką metodą najłatwiej mógł powstać tekst “My New Mantra”?

AM: Nad tekstem “My New Mantra” pracowałam dość długo, miałam dwa wielkie przewroty, gdzie pisałam słowa praktycznie od początku (śmiech). Ostatecznie to, co nadało mu finalną formę, był wiersz, który mnie zainspirował autorstwa Rupi Kaur z jej książki “The sun and her flowers”, gdzie opisuje, jak zbiera ze swojej głowy wszystkie słowa, których nie chce w jej mieć. Czyli: “I can’t, I’m not good enough..”

MM: Pytam, bo ten tekst wydaje mi się swoistym manifestem.

AM: Jest on dla mnie bardzo osobisty, bo zmagam się czasami z negatywnymi myślami i zawsze uważam, że coś zrobiłam nie tak, że nie nadaję się do czegoś. Mimo iż wszystkie znaki wskazują, że tak nie jest! Słowa z refrenu mają pomóc w odwróceniu takiego myślenia, a żeby to zadziałało, trzeba powtarzać je w kółko jak mantrę (śmiech).

MM: A co to za bzyczący dźwięk, który pojawia się w “Lover”? Brzmi trochę jak nakręcanie zegara.

AM: Hmm, nie jestem pewna, o którym dźwięku konkretnie mowa, ale użyłam nagrania dźwięku samolotu. Zmanipulowałam audio trochę i jest w tle na początku utworu. Na płycie pojawia się parę motywów, które swój początek miały jako nagranie dźwięku z mojego otoczenia. Jest to fajna, kreatywna zabawa, która czasem daje nieoczekiwane efekty.

MM: Z kolei “Skill Of Love” wydaje się utworem najbardziej zróżnicowanym.

AM: Mam cały folder na komputerze z plikami audio o dziwnych nazwach, jak chociażby “szynka”, czyli dźwięk otwierania opakowania szynki  (śmiech). “Skill Of Love” jest ciekawy, ponieważ można powiedzieć że składa się z dwóch części – pierwszej, bardziej niespokojnej, z dziwnymi dźwiękami i nieoczywistą melodią, oraz drugiej, która jest jakby kulminacją i ma powtarzalną melodię, zapadającą w pamięć. W tym utworze użyłam nagrania gwizdania mojego partnera i przerobiłam na nowy instrument, który gra powracający motyw. Wydaję mi się, że z tego utworu jestem najbardziej dumna.

MM: Czemu póki co tych utworów jest tak mało?

AM: Nie mogłam się już doczekać i chciałam się podzielić tym, co już gotowe. A w międzyczasie pracuję nad kolejnymi utworami, jako “Ivva” oraz dodatkowo dla nowego projektu: polski drum and bass, z beatboxerem i producentem Muzamanem. Myślę że będzie to coś ciekawego, ponieważ w utworach będzie można usłyszeć jego beatbox, a ja będę śpiewać tym razem po polsku. Pierwszy singiel puszczamy w styczniu i też jestem ciekawa odbioru!

MM: Będziesz występowa z materiałem z „This album does not exist” na żywo?

AM: Tak, ale występy jeszcze muszę zaplanować. Nie mam jeszcze dat na tą chwilę.

MM: EP-ka pojawi się za kilka dni. Wyjdzie na CD?

AM: Fizycznie EP-ki nie będzie, ale będzie dostępna na wszystkich platformach streamingowych. I przypadkowo w ten sposób tytuł “This album does not exist” nabiera nowego znaczenia (śmiech).

Rozmawiał: Maciej Majewski

Nikt jeszcze nie skomentował

Pozostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

I.D. MEDIA AGENCJA WYDAWNICZO-PROMOCYJNA

info@idmedia.pl
tel. +48 609 225 829


redakcja@ikmag.pl

 

Magazyn kobiet spełnionych,

Śledź na: