Pierwsze promienie wiosennego słońca motywują nas do regeneracji włosów. Eksperci podpowiadają, że prawdziwego odżywienia nasze kosmyki wymagają od nasady aż do samych końcówek. Tradycja pokazuje, że do pielęgnacji dolnych partii włosów idealnie sprawdzają się olejki. Nasze babcie stawiały na olejek różany i czarnuszkę. I miały rację, ponieważ taki duet nawilża, chroni i odżywia pasma.
Pierwsze dni wiosny to czas, kiedy nasze włosy po zimie jeszcze mocniej niż zwykle potrzebują odżywienia, regeneracji i troskliwej opieki. Ciasne czapki, zmiany temperatury, suche powietrze w pomieszczeniach to był dla włosów prawdziwy survival. Bez względu na to, czy mamy długie loki, modnego „jeża” czy słomkowe, delikatne pukle – jedno jest pewne: końcówki włosów teraz wymagają najintensywniejszej regeneracji. Czy jest na to sposób? Jak najbardziej – zaczerpnięty prosto z tradycji babcinego, różanego ogrodu! Kosmetolog radzi, jak wykorzystać olejek różany.
Królowa kwiatów
Róża to królowa kwiatów, niekwestionowana bogini polskich ogrodów. Dostojna, piękna… ale także znajdująca bardzo praktyczne zastosowanie w domowym SPA dla włosów. Nie bez przyczyny tradycyjne przepisy na maski i wcierki zawierały płatki róży. Olejek różany odżywia pasma, nawilża je i skutecznie wygładza.
– Wiosną najczęściej włączamy w domowym SPA zabiegi nawilżające i regenerujące do ciała… ale zapominamy o włosach. To błąd. Wiosną nasze pasma zwykle wymagają dogłębnego odżywienia i poprawy kondycji. To właśnie teraz warto zintensyfikować czas, jaki w codziennym rytuale pielęgnacyjnym poświęcamy na pielęgnację włosów, z bardzo mocnym akcentem na ich końcówki – mówi Agnieszka Kowalska, Medical Advisor, ekspert marki Sielanka. – Dobrym rozwiązaniem będzie zastosowanie olejku różanego, takiego jak Multiwitaminowy olejek na końcówki włosów Na górze róże Sielanka, który łączy zalety królowej ogródku z wyciągiem z czarnuszki – dodaje.
Złoto faraonów w polskim ogródku
Czy wiesz, że popularna na polskiej wsi czarnuszka bywała dawniej nazywana „złotem faraonów”? To zrozumiałe z uwagi na bogactwo nienasyconych kwasów tłuszczowych, antyoksydantów, a także witaminę E, jaką zwiera. Idealnie nawilża i wzmacnia włosy, a w połączeniu z ekstraktem z róży pomaga wygładzić pukle i nadać fryzurze aksamitnej miękkości. – Czarnuszka jest cennym dla włosów składnikiem z uwagi na potwierdzone właściwości wzmacniające i sprzyjające zachowaniu elastyczności pasm. Olej z czarnuszki doskonale współgra z olejkiem różanym – mówi Agnieszka Kowalska.
Pierwsze dni wiosny to czas, kiedy chcemy jeszcze mocniej zadbać o regenerację włosów. Troskliwej opieki wymagają w szczególności końcówki pasm, które bywają przesuszone i miewają skłonność do rozdwajania. Kosmetolodzy wskazują, że duet – olejek różany i olej z czarnuszki, doceniany i stosowany niegdyś przez nasze babcie, nadal działa fenomenalnie. Na górze róże…
Multiwitaminowy olejek na końcówki włosów
Sielanka na górze róże
Skoncentrowany olejek do każdego rodzaju włosów, który odżywia i chroni ich końcówki. Formuła zawierająca oleje z róży i czarnuszki, pomaga wygładzić i nadać fryzurze aksamitnej miękkości. Składniki te, dodatkowo wpływają na efekt nawilżenia kosmyków, zapewniając im połysk, elastyczność oraz zapobiegając ich łamaniu się. Regularna aplikacja zadba o efekt mocnych, pełnych blasku i zdrowo wyglądających włosów.
Pojemność: 50 ml
Cena: 25 zł