Muzyka jako sposób na życie. Kornelia Patro o pasji, inspiracjach i nieustannej pogoni za artystyczną prawdą

16-letnia kielecka wokalistka Kornelia Patro, pomimo młodego wieku, ma na swoim koncie kilka znakomitych osiągnięć, w tym między innymi udział zwycięstwo w programie Szansa na Sukces (odcinek z grupą Big Day). Artystka opowiedziała nam między innymi o: początkach swojej kariery, udziale we wspomnianym programie oraz o tym czym jest dla niej muzyka rockowa.

 

 

Jak na 16-letnią osobę masz spory dorobek artystyczny, a więc między innymi: zwycięstwo w “Szansie na Sukces”, wygraną na festiwalu “Scena dla Ciebie”, wydanych kilka solowych singli, które były prezentowane w ogólnopolskich rozgłośniach radiowych. Czy pamiętasz moment, w którym postanowiłaś poświęcić się śpiewaniu?

– Doskonale pamiętam ten moment, zaczęłam rozwijać swój głos kiedy miałam 8 lat ale tak naprawdę zrozumiałam że muzyka to jest to co chcę robić w przyszłości w wieku 12 lat, kiedy to na poważnie odkryłam i zatraciłam się w muzyce rockowej. Zaczęłam wtedy również poznawać i słuchać kultowych albumów i wynajdować perełki muzyczne, które obecnie są dosyć zapomniane. Z taką decyzją wiązała się moja pewność w robieniu tego co kocham czyli śpiewanie oraz występowanie na żywo. Pamiętam, że właśnie w tym czasie kiedy miałam 12 lat wszystko zaczęło się dosyć mocno przysłowiowo „kręcić”, mój pierwszy solowy koncert w kieleckim domu kultury, Grand Prix festiwalu „Scena dla Ciebie’’, wygrana złota jodła na międzynarodowym festiwalu Harcerska Wiosna Kulturalna, który odbył się na kieleckiej Kadzielni przed kilku tysięczną publicznością. Koncert był transmitowany na żywo. Właśnie na tym festiwalu zaśpiewałam utwór „Sweet Child O’ Mine”, który jest moim ulubionym utworem, mojego ulubionego zespołu, z mojego ulubionego albumu i jeżeli można tak to nazwać to jest on moim „szczęśliwym utworem”

Jesteś wokalistką rockową, co jest bardzo rzadko spotykane w Polsce wśród osób w Twoim przedziale wiekowym. Czym jest dla Ciebie muzyka rockowa i którzy artyści mają na Ciebie największy wpływ?

– Muzyka rockowa jest dla mnie sposobem na życie i czymś bez czego trudno by mi było wyobrazić alternatywną wersję siebie, musiałoby to być chyba w kompletnie innym wymiarze. Jeżeli chodzi o artystów, którymi się inspiruję, to jest to szereg męskich starych rockowych, metalowych i bluesowych kapel jak na przykład Guns n’ Roses, Motley Crue, Led Zeppelin, The Cult, BB King. Ale mam też bardzo duży szacunek do damskich zespołów oraz twórczości damskich wykonawczyń takich jak Joan Jett, The Runaways, Stevie Nicks, Patti Smith, Closterkeller Aretha franklin czy Amy Winehouse. Uwielbiam teksty, w których wiele tematów jest podanych słuchaczowi w sposób metaforyczny i niedosłowny, tak żeby każdy miał rozkminke o co temu autorowi chodziło. Sama zresztą piszę takie teksty do moich piosenek, gdzie tylko pozornie niektórym się wydaje o czym ten tekst jest, a tak naprawdę miałam na myśli cos zupełnie innego i jest to związane z pewnymi sytuacjami, doświadczeniami lub osobami, które się w moim życiu pojawiły.

Jesteś autorką, a w jednym przypadku, współautorką tekstów do swoich piosenek. Są one dojrzałe jak na Twój wiek. Skąd bierzesz inspiracje do tworzenia tych liryków?

– Mam na koncie single: „Teraz ja’’, „Być sobą”, „ ISKRA”, „Adrenalina”. Wszystkie są inne, poruszają różną tematykę i emocje zawarte i przekazywane w tych utworach są odmienne. Piszę takie teksty do moich piosenek, gdzie tylko pozornie niektórym się wydaje o czym ten tekst jest, a tak naprawdę miałam na myśli cos zupełnie innego i jest to związane z pewnymi sytuacjami, doświadczeniami lub osobami, które się w moim życiu pojawiły. Nigdy nie jestem w stanie zaplanować jaki tekst o danej porze dnia lub w konkretnym dniu napiszę, te słowa jakoś tak w prosty sposób przenoszą się z mojego wnętrza na kartkę i tak powstają moje teksty. Metafora i przenośnia to są dwie koleżanki, które się w moich tekstach pojawiają. Wydaje mi się, że najważniejsze jest to, aby wiedzieć o czym się pisze, bo jeżeli dokładnie zrozumiemy treść przekazywanych naszych słów w utworach to będzie nam łatwiej przekazać tą treść słuchaczowi. Pamiętam jak była młodsza i jeszcze nie miałam na koncie swoich utworów, (pierwszy utwór wydałam kiedy miałam 14) i moim marzeniem też było tworzenie własnych tekstów do piosenek, i to marzenie zaczęłam realizować i realizuję dalej.

Jak wygląda proces tworzenia Twoich piosenek? Czy najpierw powstaje muzyka czy też pierwsze są teksty?

– Proces tworzenia mojej muzyki jest zawsze bardzo zabawny i kreatywny. Pracuję z różnymi muzykami, więc tempo tworzenia jest zawsze inne i inaczej podchodzi się do różnych spraw związanych między innymi z produkcją ale zawsze są to chwile, które zapamiętuję na długo. Jeżeli chodzi o to, czy najpierw powstaje tekst czy muzyka, to wydaje mi się że częściej powstają moje teksty a później się udoskonala riffy albo brzmienie, za które oczywiście odpowiadam bo przy każdym utworze mam inną wizję. Przekazywane emocje są różne i efekt końcowy, co się również tyczy moich teledysków, jest inny. Teledyski też są dla mnie bardzo istotne. Mogę na nich przedstawić moją osobowość, zaprezentować swój styl osobom, które dopiero poznają moją twórczość oraz pokazać historię, która jest spójna z tekstem piosenki tak jak w moim najnowszym teledysku do piosenki „Adrenalina” czy poprzedniczki czyli utworu „ISKRA”.

Niewątpliwym przełomem dla Ciebie był wspomniany już występ w programie “Szansa Na Sukces” z grupą Big Day i Loka. Jak w ogóle doszło do Twojego udziału w tym odcinku i jak wspominasz kulisy oraz sam program?

– Pamiętam jak pojechałam na ostatni dzień castingu w czerwcu, było to dosłownie na drugi dzień po koncercie, który grałam z moim zespołem heavy metalowym w Kielcach i moim występie, który odbył się niedługo przed koncertem więc musiałam szybko dojechać autem na miejsce, był to bardzo gorący weekend. Byłam dosyć zmęczona po ubiegłym dniu pełnym wrażeń ale postanowiłam wybrać się spontanicznie z rodzicami na casting do Warszawy. Później wiadomo jak to się potoczyło. Wygrana programu była dla mnie wspaniałą rzeczą, czułam że właśnie wtedy moja kariera zaczęła się naprawdę rozwijać, oprócz wygranego odcinka i koncertowania z zespołem właśnie wtedy wydałam mój pierwszy singiel „Teraz ja”, który idealnie tekstowo oddawał wygląd sytuacji panującej w moim życiu. Miałam wtedy 14 lat. Finał Szansy na Sukces był bardzo miłym doświadczeniem, mogłam wystąpić na żywo ( ponieważ odcinek, w którym wygrałam był nagrywany i emitowany dopiero na jesieni) z zespołami, które wybrały mnie na zwycięzcę odcinka. Jedyne co mnie wtedy negatywnie zaskoczyło to niestety układy panujące w programach telewizyjnych i hermetyczne poglądy panujące na temat ludźmi ,którzy wykonują odmienną muzykę niż miałki pop, ale ogólnie wspominając tamten czas wspominam go dobrze.

Występowałaś w kieleckim zespole metalowym Authority. Co było powodem, dla którego postanowiłaś rozpocząć karierę solową i czy planujesz jeszcze współpracę z tą grupą?

– Dołączyłam do zespołu mając 14 lat. Osoby w tym zespole miały grubo ponad czterdzieści lat, z czasem zaczęłam odczuwać tą przepaść między nami, naszymi poglądami i charakterem. Dlatego postanowiłam się już dłużej nie męczyć z tymi osobami i zacząć tworzyć muzykę na własnych warunkach, gdzie to ja będę miała największy wpływ na brzmienie i tematykę moich utworów. Obecnie dalej rozwijam swoją karierę solową nie spoczywając na laurach i tworząc kolejne pomysły w mojej głowie, mam w planach kolejne single i występy w teatrze najbliższy 23 marca gdzie zaśpiewam między innymi mój najnowszy utwór „Adrenalina”. Nie chcę aktualnie współpracować z żadnym zespołem o własnej nazwie, ponieważ rozwijam swoją markę i dążę do sukcesu, na który dużo pracuję.

Na chwilę obecną masz na koncie kilka solowych singli, ale prawdziwym wyznacznikiem jakości artysty jest płyta. Czy i kiedy planujesz ją wydać?

– Wydaje mi się że w dzisiejszych czasach to się trochę pozmieniało i ludzie aż tak bardzo nie wyczekują na płyty artystów. Ja osobiście jestem innego zdania, bo sama jestem zagorzałym słuchaczem płyt w całości i kolekcjonerką, ale widzę trendy panujące w Polsce i na świecie i dochodzę do wniosku że portale streamingowe przejęły kontrolę nad całym systemem muzycznym i tak naprawdę ludzie w taki sposób dowiadują się o nowościach muzycznych. Jeśli chodzi o moją płytę to jest to pytanie, które pojawia się bardzo często, ale cieszę się z tego powodu ponieważ ludzie czekają na większą ilość mojej muzyki do przesłuchania co jest dla mnie bardzo motywujące i wspiera mój proces twórczy. Mam nadzieję że płyta ukaże się w 2026 roku, ponieważ chciałabym mieć w mojej kolekcji również swoją autorską płytę i posiadać satysfakcję z tego co stworzyłam w większej ilości i promować to osiągnięcie. Oczywiście na płycie nie znajdą się obecnie wydane single tylko będzie to coś zupełnie nowego.

Czy traktujesz swoją dotychczasową karierę jako spełnienie młodzieńczego marzenia o byciu wokalistką rockową czy też planujesz ją dalej kontynuować i widzisz siebie na scenie za 10 lat? Pytam, bo często się zdarza, że artysta, który spełni swoje marzenie osiada na laurach i nie ma już celów, do których chciałby podążać.

– Oczywiście że widzę siebie na scenie za 10 lat. Nawet za 20. Śpiewanie, tworzenie i występowanie na scenie to są rzeczy, które dają mi największą radość i spełnienie w życiu, kiedy występuję wiem że do tego zostałam stworzona i nie odnalazłabym się jako lekarz albo prawnik. Wydaje mi się że każdy został do czegoś stworzony w życiu, ja zostałam właśnie stworzona do tego aby występować na scenie i dawać ludziom inspirację płynącą z mojej muzyki. Absolutnie nie traktuję muzyki jako nastoletnie hobby dzięki któremu mogę się oderwać na przykład od nudnego szkolnego życia, tylko jako sposób na życie i ciągły cel, do którego będę dążyć. Ludzie, którzy traktują muzykę pobieżnie i po paru latach ją po prostu opuszczają nie zostali po prostu do tego stworzeni i łatwo się poddają. Ja na szczęście do tego grona nie należę. Wychodzę z tego założenia że muzyka to ciągłe dążenie do czegoś i pewna pogoń za czymś o czym możemy jeszcze nie wiedzieć, dlatego brnę w to bo muzyka jest tajemnicza tak jak moja osobowość dlatego się tak dobrze z nią dogaduję.

Bardzo często artyści związani z jednym gatunkiem muzyki próbują swoich sił w kolaboracjach z wykonawcami związanymi z innymi muzycznymi klimatami bądź wręcz zmieniają kierunek stylistyczny swojej kariery. Czy widzisz siebie śpiewającą w klimatach np. bluesowych, jazzowych czy elektronicznych?

– Pewnie że tak. Moje początki to była muzyka bluesowa i soulowa, która jest ciągle bliska mojemu sercu. Jako 13,14 letnia dziewczyna grałam bluesa ze starymi bluesmenami, jako jeszcze młodsza dziewczyna zaczynałam od utworów Whitney Houston czy Etty James i ciągle jestem otwarta na nowe propozycje muzyków i samej siebie. Lubię stawiać sobie wyzwania, słucham od zespołów w stylu Venom po muzykę Billie Holiday. Kocham występować z lżejszymi kompozycjami od tych które tworzę lub słucham bo działa to na mnie w sposób rozwijający i później osoby słuchające, przeżywają szok że ja taka rockowa dziewczyna jestem w stanie sięgnąć po lżejszy repertuar z pogranicza soulu, bluesa albo jazzu. Muzyka elektroniczna też ma swój klimat, lubię słuchać rocka zmieszanego z elementami elektronicznymi, zresztą mój utwór „ISKRA” jest mieszanką brzmieniową również tą elektroniczną. Jeśli chodzi o współpracę z jakimś innym wykonawcą to nie wykluczam takiego scenariusza, tak samo jeśli chodzi o brzmienie mojej muzyki, zamierzam je poszerzyć a nie szufladkować się. Oczywiście cały czas chcę pozostawać sobą czyli rockową szaloną dziewczyną.

Rozmawiał: Grzegorz Szklarek

 

Nikt jeszcze nie skomentował

Pozostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

I.D. MEDIA AGENCJA WYDAWNICZO-PROMOCYJNA

info@idmedia.pl
tel. +48 609 225 829


redakcja@ikmag.pl

 

Magazyn kobiet spełnionych,

Śledź na: