Magdalena Sławińska: Najważniejsza jest autentyczność i prawda

– Wierzę w kobiecą intuicję, ale jestem tym typem osobowości, który wszystkie decyzje podejmuje po przemyśleniach, po zrobieniu listy „za i przeciw”. Po przedyskutowaniu sama ze sobą i innymi osobami, które są dla mnie ważne. – mówi Magdalena Sławińska, mistrzyni recepcji w Gabriel Saon Urody, prężnie działająca w firmie Forever. 

 

 

 

Ilona Adamska: Na co dzień pracujesz w Gabriel Salon Urody wraz ze swoją siostrą Ewą Sidor. Jak się pracuje w takim rodzinnym teamie?

Magdalena Sławińska: Rzadko pada to pytanie. Mam wrażenie, że ludzie sami dopisują historię lub boją się zapytać. Oczywiście na początku naszej wspólnej pracy były obawy, bo właśnie jak to z rodziną… Wszyscy w około odradzali… Ja jednak od początku wierzyłam, że my we dwie ogarniemy tę relację. Kluczowe jest tu słowo RELACJA – dbamy o nią każdego dnia, jesteśmy swoimi przyjaciółkami. Rozgraniczamy pracę i życie po pracy. Uważam, że gdy dwie osoby są dorosłe, dojrzałe i znają swoją wartość, to praca z rodziną to supersprawa.

Za co odpowiadasz w swojej pracy?

Jestem Mistrzem Recepcji. Umawiam wizyty, jestem na pierwszym froncie w kontakcie z klientami, witam ich jak tylko do nas wchodzą oraz żegnam, kiedy kończą wizytę. Oprócz tego dobieram pielęgnację oraz suplementacje dla kobiet oraz całych rodzin.

Biznes to relacje, kontakty. Jak je umiejętnie budować? Jak sama je budujesz?

Najważniejsza jest autentyczność i prawda. Jeśli jesteśmy sobą we wszystkim, co robimy, nie damy się zaskoczyć, bo nie mamy nic do ukrycia.

Wolność wyboru nie ma ceny. Jak rozumiesz wolność w biznesie, w pracy zawodowej?

Dla mnie wolność jest wtedy, kiedy beż zmartwienia wstaję z łóżka, idę do pracy z uśmiechem, radością i przyjemnością witam kolejny dzień. Wolność mam wtedy, kiedy wiem, że będę miała czas dla mojej rodziny, mimo że jestem aktywna zawodowo. Wolność nie ma ceny. I wolność dla każdego to coś innego.

Wierzysz w kobiecą intuicję? Kierujesz się nią przy podejmowania kluczowych decyzji zarówno zawodowych, jak i prywatnych?

Wierzę w kobiecą intuicję, ale jestem tym typem osobowości, który wszystkie decyzje podejmuje po przemyśleniach, po zrobieniu listy „za i przeciw”. Po przedyskutowaniu sama ze sobą i innymi osobami, które są dla mnie ważne. Kieruję się oczywiście intuicją i sercem, ale najbardziej głową.

Jakimi wartościami kierujesz się w życiu?

Moją największą wartością jest zdrowie, bo bez niego nie ma nic. Wiem, że jeśli jestem zdrowa, to resztę mogę zrobić swoją sprawczością. Kolejna to rodzina. Od zawsze była dla mnie najważniejsza. Uwielbiam spędzać czas z moją rodziną, bawić się, śmiać, zwiedzać, cieszyć się sobą i życiem.

Od kilku lat działasz prężnie w branży marketingu sieciowego. Jesteś związana z firmą Forever. Dlaczego wybrałaś tę firmę i jakie cele sobie w niej stawiasz? Do czego dążysz?

Forever to moja druga nogą finansowa, poza pracą na etacie w gabinecie. Zapoznałam się z wieloma firmami w tej branży, jednak Forever skradło moje serce swoją misja. Misją Forever jest pomaganie innym. Wartością Forever jest zdrowie, czyli to, co u mnie jest na pierwszym miejscu. Pokochałam produkty jako klient, więc nim zdecydowałam się na działanie biznesowe, wiedziałam, że nie będę musiała nikogo na nie namawiać, bo są wartościowe. Zapoznałam się z planem marketingowym, który jest planem idealnym i odkąd podjęłam decyzję o tej pracy, każdy miesiąc to dla mnie sukces. Praca w Forever to dla mnie dodatkowe środki, np. na wakacje beż stresu, ale również marzę o tym, aby każdy, kto jest obok mnie, stosował zdrowe produkty i tworzył zdrowy dom z Forever.

2 główne mity jakie krążą wokół branży MLM?

Zarabiamy na kimś i że to jakaś nieuczciwa piramida.

Jak odnieść sukces w marketingu sieciowym? Czy to biznes dla każdego?

Dla każdego sukces na inny wymiar… To zależy więc, gdzie chcesz dojść, pracując w ten sposób. Ale, co najważniejsze, to praca konsekwentna i uczciwa. Tutaj samo się nie zrobi, ile zrobisz, tyle zarobisz. Gdy nie zrealizujesz swoich celów, to nie masz nic. Tak więc jest to praca dla osób, które bez szefa będą potrafiły zebrać się w sobie i pracować.

Plany na przyszłość?

Mój plan na przyszłość jest taki, że będę żyła w zdrowiu i miłości, otaczając się pięknymi ludźmi, którzy mają dobre serca. Będę pomagać innym, aby żyło im się lepiej. Będę żyła w wolności, ze spokojem w sercu.

Rozmawiała: Ilona Adamska

1 komentarz

Pozostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

I.D. MEDIA AGENCJA WYDAWNICZO-PROMOCYJNA

info@idmedia.pl
tel. +48 609 225 829


redakcja@ikmag.pl

 

Magazyn kobiet spełnionych,

Śledź na: