– Niektóre lekcje życia bardzo solidnie i dobitnie pozwoliły mi poznać siebie. Za każdą z tych lekcji jestem wdzięczna, bo ukształtowały mnie taką, jaka jestem teraz. Uważam, że lepiej odnieść porażkę, próbując, niż nie próbować wcale. – mówi Katarzyna Worwa, członkini Europejskiego Klubu Kobiet Biznesu, bohaterka książki “Decyzja, która zmieniła życie”, od wielu lat związana z branżą beauty.
Jesteśmy po premierze książki „Decyzja, która zmieniła życie”. Jak wspominasz udział w wydarzeniu, które odbyło się w legendarnym teatrze SCENA RELAX w Warszawie?
To było piękne wydarzenie, na którym poruszone zostały bardzo wartościowe kwestie. Podobało mi się, że w jednym miejscu zebrało się tyle wspaniałych i inspirujących osób. Przez cały czas czułam atmosferę życzliwości i przyjaźni. Inspirujący był również widok, jak kobiety się wspierają, gratulują sobie sukcesów.
Co sprawiło, że zdecydowałaś się podzielić swoją historią na łamach książki?
Przede wszystkim chciałam dodać odwagi kobietom, które wahają się przed podjęciem decyzji o zmianie w swoim życiu. Myślę, że moja – ale również innych kobiet – historia może zainspirować te kobiety, pokazać, że zawsze mamy wybór.
Podczas gali wręczono statuetki „SILNA I ODWAŻNA. Nagroda za odwagę w podążaniu za swoimi marzeniami”. Jakie znaczenie ma dla Ciebie przyznana nagroda?
Tak naprawdę bardzo symboliczne. Nie potrzebowałam jej, aby zdawać sobie sprawę z tego, że dzięki mojej odwadze i sile dokonałam ogromnej zmiany. Jednak ta statuetka jest pięknym podsumowaniem pewnego ważnego etapu zmian w moim życiu, a także – sądzę – może stać się inspiracją dla osób, które ją zobaczą.
Nagrody, wyróżnienia motywuję Cię do dalszej pracy? Do stawiania sobie wyżej poprzeczki?
Efekty mojej pracy są moją największą motywacją. Stawianie sobie wyżej poprzeczki zawsze sprawia, że daję z siebie więcej, niż myślałam, że mogę. Nagrody i wyróżnienia są, jak wspomniałam, pięknym, symbolicznym podsumowaniem pewnych etapów. Kiedy na nie spoglądam, przypominają mi o tym, jaką pracę wykonałam.
Każda z bohaterek książki chce przekazać innym kobietom, by nie zmarnowały swojej szansy i odkryły własną ścieżkę. Czasami trzeba podjąć kilka błędnych decyzji, by dojść do odpowiednich wniosków i stanąć twardo na nogach. Ale, jak mawiał Mark Twain: „Dobre decyzje są wynikiem doświadczenia, a doświadczenie zdobywa się poprzez podejmowanie błędnych decyzji”. Czy są w Twoim życiu takie błędne decyzje, które finalnie okazały się z perspektywy czasu czymś dobrym. Wyszły na lepsze?
O tak. W sumie w moim życiu było sporo takich decyzji i myślę, że jeszcze niejedna przede mną. Niektóre zresztą ciężko nazwać do końca błędnymi, bo chociaż nie doprowadziły mnie do zrealizowania danego celu, to na przykład postawiły na mojej drodze wartościowe osoby.
Jakie przesłanie bije z Twojego felietonu zamieszczonego w książce „Decyzja, która zmieniła życie”?
Zrób ten pierwszy krok… Ten mój był skierowany w kompletnie innym kierunku niż ten, w którym podążam teraz, ale bez tego właśnie pierwszego małego kroku nie byłabym tutaj, gdzie jestem.
Mówi się, że porażki są częścią sukcesu. Że to najlepsza lekcja poznania siebie. Czym dla Ciebie są błędy, porażki, które popełniasz w życiu prywatnym i zawodowym?
Są lekcją. Niektóre lekcje bardzo solidnie i dobitnie pozwoliły mi poznać siebie. Za każdą z tych lekcji jestem wdzięczna, bo ukształtowały mnie taką, jaka jestem teraz. Uważam, że lepiej odnieść porażkę, próbując, niż nie próbować wcale.
Celebrujesz jakoś swoje sukcesy, zwycięstwa?
Tak, jeśli odniosę jakiś sukces, to przede wszystkim dzielę się moją radością z bliskimi.
Plany na rok 2023? Marzenie do zrealizowania?
Rok 2023 będzie dla mnie rokiem rozwoju mojej marki osobistej. Ostatnie lata to ciężka praca poprzez naukę, szkolenia, wyjazdy, zdobywanie doświadczenia. Teraz chcę, aby to, nad czym tak ciężko pracowałam, zaowocowało. Dlatego zrezygnowałam z części pracy, jaką wykonywałam. Teraz skupiam się na terapii blizn, zabiegach na twarz oraz rozwoju jako partner marki Larens. Zdecydowanie robię więcej przestrzeni na spędzanie czasu z rodziną.