Katarzyna Mikołajczyk: Im wyżej, tym samotniej…

Chciałabym poruszyć kwestię tego, jak sukces wpływa na kontakty międzyludzkie. Zbierałam się długo do napisania tego artykułu, gdyż jest bardzo osobisty i nawiązuje do ostatnich wydarzeń z mojego życia, a do tej pory raczej unikałam pisania i wypowiadania się na tematy prywatne. Myślę jednak, że nie jestem w tej sytuacji sama, a temat jest ważny i wart uwagi. Wiele kobiet również znajduje się w moim położeniu i mam nadzieję, że ten artykuł będzie dla nich dobrą radą, wsparciem i otuchą.

 

 

Trudno świętować sukces, gdy nie ma z kim

Większość z nas żyje wiecznie w biegu, wspinając się po szczeblach kariery. Zapominamy wówczas o sobie, o własnym zdrowiu i rodzinie. Cenę takiej gonitwy jednak prędzej czy później przyjdzie nam zapłacić. Jak wspomniała to kiedyś moja serdeczna znajoma, Ilona Adamska, „im wyżej, tym samotniej”. Zgadzam się z tym stwierdzeniem w stu procentach, bo doświadczyłam tego na własnej skórze już jakiś czas temu. Ostatnie lata pracy z ludźmi uświadomiły mi coś bardzo zaskakującego. Im wyżej wspinałam się po szczeblach kariery, tym większą pustkę czułam. Choć były momenty w moim życiu, że nie byłam sama – i tak czułam się samotna. Ktoś zapyta, w czym problem? Przecież powinnam się cieszyć i świętować swoje sukcesy, nie patrząc na innych. Problem polega jednak na tym, że żeby świętować, trzeba mieć z kim. Potrzebny jest ktoś, kto będzie stał u naszego boku i okaże nam wsparcie zarówno przy porażce, jak i w chwilach chwały.

Na szczycie zrozumiesz, czym jest samotność

Długo zastanawiałam się nad tym, dlaczego sięgając szczytu, zostajemy sami. Przecież to dobrze, gdy komuś się układa i odnosi w życiu sukcesy, prawda? Z zasady powinniśmy wspierać takie osoby i cieszyć się wraz z nimi oraz inspirować się ich historią. Sama zawsze w takich chwilach wspierałam swoich znajomych, jednak nie zawsze podobne wsparcie otrzymywałam w momencie, gdy tego potrzebowałam. Myślę, że musi to być kwestia charakteru oraz priorytetów, a często również ukrytych kompleksów. Wielu ludzi po prostu nie potrafi cieszyć się czyimś sukcesem, bo wówczas widzą swoje niepowodzenia i niedociągnięcia. Tacy ludzie nie potrafią wybaczać, doceniać i wspierać, bo sami są wewnętrznie puści. W tym momencie pojawia się zazdrość i zawiść, a te potrafią zrujnować każdą relację.

Kobiety silnej nie zadowoli bylejakość

Ludzie w naszym życiu pojawiają się i znikają. Mało kto będzie trwać przy nas niezależnie od naszych osiągnięć. Prawdziwy przyjaciel jest na wagę złota, ale nie każdemu jest dane to złoto odnaleźć. Tyczy się to jednak nie tylko przyjaźni, ale również związków. Kobietom takim jak ja, czyli kobietom silnym, ambitnym, niezależnym, zaradnym i wiedzącym, czego chcą od życia, ciężko znaleźć osobę wartą naszego zainteresowania. Takie kobiety nie zadowalają się bylejakością. Trudno o kogoś, kto będzie miał podobne priorytety, cele, marzenia, spojrzenie na świat i wymagania. Ciężko znaleźć kogoś, kto będzie dzielić z nami pasje i będzie reprezentować odpowiedni poziom intelektualny czy emocjonalny. Nie chodzi mi tu o dobra materialne, bo jestem samowystarczalna i nigdy nie wymagałam tego od swoich partnerów, ale liczą się gesty, polot, inspiracja, dojrzałość i wsparcie. Dla mnie są to bardzo ważne wartości – bez nich trudno o udaną relację.

Nie docenisz sukcesu, nie znając smaku porażki

O relacje – czy to przyjaźń czy związek – trzeba dbać. Jeśli nie robią tego obie strony, prędzej czy później relacja upada. Jednostronna chęć jej naprawy to za mało – potrzebne tu są bowiem chęci i działania dwóch dojrzałych osób. Właśnie dlatego uważam, że nie istnieje „ten jedyny”. Po prostu czasem pojawiają się na naszej drodze ludzie, których poznajemy lepiej i budujemy z nimi relacje bądź nie jesteśmy w stanie takich relacji budować. Ludzie ci pojawiają się zwykle w odpowiednim momencie naszego życia, by nam pomóc, nauczyć nas czegoś, czy też nawet dać nam bolesną lekcję. Czasem jest to oczywiście bardzo przykre, ale tak funkcjonuje świat i takie jest życie. Nigdy nie będzie wszystko szło w 100% po naszej myśli – to byłoby zbyt piękne i nie potrafilibyśmy tego docenić, nie znając gorzkiego smaku porażki. Doświadczyłam tego wielokrotnie i nie pozostaje wówczas nic innego jak przetrwać ten ból, bo nie zagłuszymy go niczym. Czasem potrzeba po prostu czasu, bo to on leczy najlepiej rany. Jeśli ktoś jest nam pisany, prędzej czy później pojawi się w naszym życiu i przezwycięży przeciwności losu, które czasem pojawiają się na naszej drodze.

Naucz się wdzięczności za drobne rzeczy, a osiągniesz równowagę

Im bardziej pniesz się w górę i im więcej sukcesów osiągasz, tym większą pustkę czujesz. Twoja praca jest co prawda doceniana, zdobywasz nagrody, budujesz trwałe relacje biznesowe, pozyskujesz dobra materialne i wzbogacasz się duchowo, ale „czegoś” stale Ci brakuje. Może chodzić o prawdziwego przyjaciela, znajomych, odpowiedniego partnera, dziecko. Może chodzić również o zdrowie, czas dla siebie i wiele podobnych kwestii. Wielu moich rówieśników ma rodziny, szczęśliwe bądź nie, pracę satysfakcjonującą lub nie, spełnienie prywatne lub zawodowe… To są nasze wybory – musimy być ich świadomi i brać za nie odpowiedzialność. Zawsze powtarzałam sobie, że nigdy nie można mieć wszystkiego – zawsze jest coś za coś. Wiem to doskonale z autopsji i swojej wieloletniej już pracy. Gdy są pieniądze – tracimy zdrowie, pracując ponad swoje siły i możliwości. Gdy wspinamy się wyżej – tracimy przyjaciół, znajomych i życie prywatne. Dobra materialne i sukces nie zapełnią jednak pustki, która gdzieś w środku czasem się pojawia, dlatego warto znaleźć równowagę.

Droga do sukcesu bywa kręta i wyboista

Permanentny stres bez wątpienia odbija się na zdrowiu każdego z nas. To cena wszystkiego, z czym musimy mierzyć się w życiu. W moim przypadku sukces kosztował wiele. Jego cena była ogromna, jednak najważniejsze to widzieć sens własnego życia i nie poddawać się w drodze do realizacji marzeń, nawet jeśli jest kręta i wyboista. Trzeba potrafić być wdzięcznym za każdą drobną pozytywną rzecz, trzeba ponadto nauczyć się przyjmować te złe chwile i porażki z godnością, inaczej nigdy nie odzyskamy równowagi. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że ciężko jest się cieszyć, gdy coś nam się nie układa, jednak warto skupić się wówczas na sobie i swoim wnętrzu. Trzeba skoncentrować swoją uwagę na wdzięczności i na tym, co do tej pory udało nam się osiągnąć – wówczas zaczniemy pozytywnie spoglądać w przyszłość. To właśnie na tym etapie zaczyna się nasza przemiana duchowa. Robienie czegoś dla siebie, nie dla innych. Czegoś, co uszczęśliwia nas wewnętrznie, a nie po to, by cokolwiek udowodnić toksycznym ludziom wokół nas.

Siła jest kobietą – taką jak ja i taką jak Ty

Cały czas wierzę, że to nie koniec mojej drogi zawodowej i prywatnej. Staram się myśleć pozytywnie i mam nadzieję, że wiele kobiet, które są w takiej samej sytuacji, również to zrobi. Pamiętajmy, że każdy upadek czegoś nas uczy, a każde niepowodzenie i każdy kryzys to cenna lekcja na przyszłość. Każda relacja, która się zakończyła i każda, która została to cenne doświadczenie. One umacniają naszą osobowość i sprawiają, że stajemy się silniejsze i bardziej odporne, a przy tym uczymy cieszyć się z drobnostek. Siła wbrew pozorom jest kobietą. To właśnie prawdziwe kobiety – silne i wytrwałe – mają moc i są w stanie przezwyciężyć największe upadki. Wierzę w to całym sercem i mam nadzieję, że Wy również w to uwierzycie!

Katarzyna Mikołajczyk / KM Estate Med

fot. Natalia Łuczak

Nikt jeszcze nie skomentował

Pozostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

I.D. MEDIA AGENCJA WYDAWNICZO-PROMOCYJNA

info@idmedia.pl
tel. +48 609 225 829


redakcja@ikmag.pl

 

Magazyn kobiet spełnionych,

Śledź na: