Julian Lesiński: Miłość jest sensem życia!

– Myślę, że w moich utworach ludzie znajdą przede wszystkim prawdę, szczere emocje i dobre brzmienie. Wszystkie piosenki niosą ze sobą przesłanie. Jedne mają wzruszać, inne skłonić do refleksji. Moja muzyka to odzwierciedlenie mnie, tak więc zapraszam do mojego świata. – mówi wokalista i aktor Julian Lesiński w rozmowie z Imperium Kobiet. 

 

 

 

W swoim najnowszym singlu śpiewasz o miłości… Temat z jednej strony banalny, a z drugiej – jest w nim drugie dno, bo ilustrujesz teledysk zdjęciami z Marszu Równości w Białymstoku, gdzie jak wiemy miłość nie miała szans w starciu z pięścią…

Przykro to mówić, ale tutaj nic nie miało siły przebicia, żaden argument w starciu z niewiedzą i demonizującą nagonką. To straszne jakie skrajne emocje potrafią wywołać uprzedzenia.

Temat miłości absolutnie nie jest tematem banalnym. Na to pojęcie składa się wiele innych, m.in. szacunek, zaufanie, odpowiedzialność, szczerość. Tego dziś najbardziej mi brakuje. Wszytko bagatelizujemy, spłycamy. Wartości, które kiedyś były niemalże “święte” – dziś zostały zmarginalizowane.

W “All And All” ukazuje różne oblicza miłości – tej wspaniałej, której sam doświadczam, jak i tej gorzkiej. Stąd w tle teledysku zobaczyć można filmy z lipcowego Marszu Równości, które nadają kontrastu i zupełnie innego wymiaru tej piosence. Miłość jest według mnie sensem życia. To wielki zaszczyt jej dostąpić i równie wielka odpowiedzialność za drugiego człowieka.

W wywiadach podkreślasz, że przesłaniem Twojego utworu jest prawo każdego człowieka do szacunku. Dlaczego tak mało w nas zrozumienia dla inności?

Mam wrażenie, że przez różne działania, wzmaga się w ludziach uprzedzenia, a co za tym idzie strach. To wszystko niestety oparte jest na ignorancji i kłamstwach. Proszę zwrócić uwagę na jakie tory zeszła chociażby debata publiczna – według mnie zeszła na dno. Dziś nie można normalnie polemizować. Debata, którą możemy obserwować chociażby w polskim parlamencie polega wyłącznie na wyciąganiu brudów i oczernianiu a nie na wymianę poglądów czy rozmowę o faktach. To wszystko przenosi się do życia codziennego każdego z nas. Nie mogę pojąć jak niektórzy ludzie, znając historię Polski, która przez lata cierpiała katusze, teraz na ulicach są w stanie wykrzykiwać hasła rodem z nazistowskich Niemiec. Nie dowierzam w to podobnie jak w to, co codziennie słyszę na ulicach, w pracy itd. Obojętność, arogancja, pretensjonalność. Musimy przestać traktować siebie w sposób egoistyczny i otworzyć się na innych. I przede wszystkim przestać dzielić ludzi na lepszych, gorszych…Wszyscy jesteśmy równi i wszystkim nam należy się przede wszystkim szacunek.

Na polskiej scenie muzycznej jest spory tłum. Nie boisz się, że nie starczy miejsca dla wrażliwego popowego artysty?

Podejrzewam, że gdybym się bał, to nie robiłbym tego co robię teraz. Rzeczywiście polski rynek muzyczny pęka w szwach. Każdy z artystów jest wyjątkowy, każdy próbuje czymś zaskoczyć, zszokować. Natomiast ja jestem wierny pewnym ideom i sobie. Wiele lat nauki, doświadczenie sceniczne, które zdobywam przez lata, wspaniali ludzie z którymi tworzę – to wszystko składa się na nazwisko Lesiński. Prawdziwe, nie wymyślone. Nigdy nie dam się zaszufladkować, chyba, że sam będę chciał osiąść na jakimś stałym lądzie artystycznym. Nie ograniczam się wprawdzie jeśli chodzi o repertuar, ale póki mam werwę chcę eksperymentować (w granicach normy) i sprawdzać jakie utwory mi pasują a jakie nie. Nigdy też nie śpiewam i nie będę śpiewał byle czego. Muszę identyfikować się w pełni z tym co później prezentuję i pod czym się podpisuję. I być może to jest mój klucz do sukcesu.

Dlaczego ludzie mają sięgnąć właśnie po Twoją twórczość?

Myślę, że w moich utworach znajdą przede wszystkim prawdę, szczere emocje i dobre brzmienie. Wszystkie piosenki niosą ze sobą przesłanie. Jedne mają wzruszać, inne skłonić do refleksji. Moja muzyka to odzwierciedlenie mnie, tak więc zapraszam do mojego świata.

Czy nadal pracujesz w teatrze?

Nie. Moja przygoda z teatrem była piękna ale krótka. Przez niespełna 3 sezony występowałem na deskach Teatru Ludowego w Krakowie w sztuce “Mechaniczna Pomarańcza”. Później brałem udział w różnych przedsięwzięciach i projektach na deskach białostockich teatrów. Po ukończeniu szkoły wokalno – aktorskiej w pełni postawiłem na śpiewanie.

Gdybyś mógł stworzyć duet marzeń – z kim on by był?

Zdecydowanie z Edytą Górniak! Jest moją absolutną idolką jeśli chodzi o śpiewanie. Byłoby to dla mnie niezwykłe wyzwanie wystąpić z diwą polskiej piosenki i z całą pewnością niesamowite przeżycie. Występ z Kasią Moś to byłaby sama przyjemność. Bardzo chętnie również powtórzyłbym duet z Magdaleną Tul. Z każdą z tych wokalistek stworzylibyśmy niesamowity klimat i wiem, że włożylibyśmy w daną piosenkę pełno emocji. Może kiedyś i to marzenie się spełni.

Jakie masz hobby poza śpiewaniem?

Muzyka pochłania mnie w całości. Cały czas odkrywam kolejnych wyjątkowych artystów. Lubię oglądać koncerty, archiwalne nagrania. Bardzo lubię też gotować i podobno wychodzi mi to całkiem nieźle. Poza tym interesuję się historią i na tym punkcie mam też trochę bzika.

Za chwilę Święta. Jak spędzasz ten czas? Masz jakieś swoje rytuały? Tradycje?

Święta Bożego Narodzenia w połowie spędzę w pracy, a resztę czasu poświęcę na odpoczynek i chwilę refleksji. Mam nadzieję, że uda mi się trochę wyciszyć i spędzić czas z najbliższymi. Jak co roku pewnie ugotuję z 10 litrów bigosu i tyle samo grzybowej, przyrządzę śledzie na kilka sposobów i upiekę ciasto.

Postanowienia noworoczne?

Dalej iść przed siebie, nie oglądając się na przeciwności losu. Pielęgnować to co najcenniejsze i dalej spełniać marzenia. Liczę na to, że uda mi się stać też troszeczkę spokojniejszym, bo jestem strasznym nerwusem.

I na koniec mała ankieta:

Kino czy telewizja? – Telewizja.

Polska czy tropiki? – Polska.

Kawa czy herbata? – Kawa. Zdecydowanie jestem kawoszem.

Narty czy snowboard? – Ani jedno ani drugie 🙂 Myślę, że skończyłoby się na ortopedii.

Internet czy książka? – Gdybym wybrał tylko jedną opcję, byłbym nieszczery. W dzisiejszych czasach wszystko opiera się praktycznie na internecie. Po książki sięgam rzadziej, głównie ze względu na brak czasu, ale jak już to jest to pożądna lektura.

Choinka żywa czy sztuczna? – W dzieciństwie zawsze w domu było świeże drzewko. Teraz wyłącznie sztuczne.

Wymarzony prezent? – Ojej. Nie jestem łasy na prezenty. Dla mnie najważniejsi są moi bliscy. Jeżeli będą dalej przy mnie i w tych dobrych i w tych złych momentach mojego życia dalej, to będzie to największy prezent.

 

Julian Lesiński jest wokalistą i aktorem oraz jedynym w Polsce solistą, który nagrał medley wszystkich piosenek, reprezentujących Polskę w Konkursie Piosenki Eurowizji. W swojej autorskiej twórczości stawia na współczesne popowo-elektroniczne brzmienia.

Doświadczenie sceniczne oraz wokalne zdobywał m.in. pod okiem krakowskich artystów i to tam, na scenie Teatru Ludowego, miał miejsce jego debiut aktorski. Jest laureatem wielu ogólnopolskich festiwali piosenki aktorskiej i literackiej, a jego największym sukcesem jest zwycięstwo w tegorocznym Międzynarodowym Festiwalu Piosenki Retro w Odessie na Ukrainie. Julian jest wielkim fanem Eurowizji, w ubiegłym roku ubiegał się o możliwość reprezentowania w tym konkursie San Marino, zajmując w głosowaniu internautów trzecie miejsce. Występował także w duecie z Magdaleną Tul na deskach Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku. Artysta zdobył tytuł “Osobowość Roku 2018” woj. podlaskiego w kategorii Kultura w plebiscycie Kuriera Porannego i Gazety Współczesnej za wybitne osiągnięcia na międzynarodowych konkursach wokalnych oraz za singiel „Affinity”, który został wykonany m.in. podczas białoruskich preselekcji do Konkursu Piosenki Eurowizji 2019. Wokalista obecnie przygotowuje się do kolejnych zagranicznych koncertów. Pracuje także nad swoim nowym materiałem muzycznym.

Nikt jeszcze nie skomentował

Pozostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

I.D. MEDIA AGENCJA WYDAWNICZO-PROMOCYJNA

info@idmedia.pl
tel. +48 609 225 829


redakcja@ikmag.pl

 

Magazyn kobiet spełnionych,

Śledź na: