Impreza rozwodowa sposobem na biznes! Rozmowa z Katarzyną Julią Waszczuk

– Taki event to moda, dlatego częściej organizujemy je w dużych miastach wśród pracowników korporacji albo w środowisku artystycznym. To ludzie często po prostu bardziej otwarci na nowości. – mówi o imprezach rozwodowych ich organizatorka – Katarzyna Julia Waszczuk. 

 

Masz dopiero 27 lat, a w branży działasz już dość długo.

Prawie 28! (śmiech). To prawda, bardzo wcześnie zaczęłam swoją pracę zawodową – ponad 10 lat temu – najpierw od bezpłatnych praktyk i staży: w marketingu warszawskiej rozgłośni radiowej i w dziale public relations firmy zajmującej się wizerunkiem instytucji samorządowych, poprzez pracę w dziale handlowym lokalnej rozgłośni radiowej – Radia Kolor 103 FM, sprzedaż i organizację konferencji w firmie szkoleniowej, kolejne radio – tym razem ogólnopolskie, gdzie poza sprzedażą i planowaniem kampanii reklamowych w stacjach Grupy RMF organizowałam eventy korporacyjne, aż po biuro reklamy Polsat Media – w tym ostatnim ponad półtora roku spędziłam w dziale sprzedaży bezpośredniej.

Zacznę od klasycznego pytania – skąd pomysł na organizowanie imprez rozwodowych?

Lubię działać na przekór światu i robić zamieszanie (śmiech). Od najmłodszych lat byłam obecna przy organizacji sporych wydarzeń- czy to WOŚP-u w lokalnym sztabie przez różnego rodzaju lokalne przedsięwzięcia aż po zawody jeździeckie i pokazy kaskaderskie. Jestem mocno związana z tym środowiskiem – żadne wakacje nie mogły odbyć się bez MPFK  (Mistrzostwa Polski Formacji Kawaleryjskich – przyp. red). Od zawsze wiedziałam, że moim przeznaczeniem jest organizacja imprez. Od dziecka lubiłam kontakt z ludźmi, atmosferę jaka towarzyszy nam na większych eventach.

Na poważnie: szukałam czegoś, co będzie niszą na rynku. Czegoś, co będzie wyróżniało nas pośród wielu innych funkcjonujących w branży firm. Początkowo zajmowałam się organizacją niestandardowych ślubów – przyjęcia plenerowe, śluby humanistyczne. Później wraz z nadejściem trendu z zachodu do oferty włączyliśmy baby shower i właśnie imprezy rozwodowe.

Czym są śluby humanistyczne?

Alternatywą dla osób, którym nie wystarcza standardowy ślub cywilny lub wyznaniowy. Ceremonia ma charakter bardziej indywidualny – mamy pełną dowolność dotyczącą przebiegu uroczystości, spersonalizowaną treść przysięgi. W Polsce ślub humanistyczny nie jest unormowany prawnie, dlatego też jeśli nam zależy na legalizacji związku konieczna jest wizyta w USC. Jeśli nam zależy. Nie każdy chce legalizować związek i mieć „papierek” – często wystarczy sama uroczystość.

Zdarza się również, że jest to doskonałe rozwiązanie dla długoletnich małżeństw jako ceremonia odnowienia przysięgi – lub pierwsze „właściwe” wesele gdy finanse nie pozwoliły na satysfakcjonujące świętowanie zmiany stanu cywilnego.

Jest to jednak rozwiązanie nadal mocno krytykowane wśród środowisk religijnych i konserwatywnych. Spotykam się z różnymi opiniami…

Aż przyszedł czas na divorce party.

Dokładnie. Pierwszą taką imprezę zrobiłam dla moich przyjaciół. Po prawie 10 latach związku coś się u nich wypaliło. To wspaniali ludzie, którzy po dziś dzień tworzą niesamowity team w biznesie. Niestety, zabrakło czegoś w życiu prywatnym.

Podczas wielu rozmów, jakie wtedy miałam okazję z nimi prowadzić doszliśmy do wniosku, że to wcale nie jest takie najgorsze rozwiązanie. To był nowy początek! A jeśli nowy początek, to dlaczego nie zrobić z tej okazji imprezy?

Rozstania są trudne, zwłaszcza po wieloletnich związkach – formalnych czy nieformalnych, obecnie nie ma to większego znaczenia.

Według skali stresu Holmesa i Rahe’a rozwód stanowi DRUGIE, zaraz po śmierci współmałżonka z najbardziej stresujących wydarzeń, jakie mogą nas spotkać w życiu.

Mówi się o tym, że to głównie celebryci organizują imprezy rozwodowe.

Tak, i też należą do mojego grona klientów. Częściej właśnie dla nich organizujemy takie imprezy.

W takim razie kim są Twoi pozostali klienci?

Taki event to też jest moda, dlatego częściej organizujemy je w dużych miastach wśród pracowników korporacji albo w środowisku artystycznym. To ludzie często po prostu bardziej otwarci na nowości.

Kto zazwyczaj decyduje się na taką imprezę – obie strony, czy tylko jedna? Twoją grupą docelową są panie czy panowie?

Różnie. Czasami pary podejmują decyzję wspólnie, a czasami robią to oddzielnie. Wśród klientów przeważają kobiety, ale panów w tym roku – a mamy dopiero luty – było już trzech! To całkiem niezły wynik.

Jak wygląda taka impreza?

To wszystko zależy tak naprawdę od indywidualnych oczekiwań klienta. Tak na prawdę to nie jest jedynie impreza.

Najpierw musimy ocenić, jakim typem jest osoba, którą przez cały ten proces przeprowadzimy – bardziej spokojna, flegmatyczna,  bardziej ekstrawertyczna, towarzyska…  Czym się interesuje, czego potrzebuje i jak chciałaby spędzić czas. Musimy sprecyzować jakie mamy deficyty.

Ostatnio organizowałyśmy wieczór burleski, na którym panie mogły nauczyć się podstaw sexy dance i poczuć bardziej kobieco. Wiele naszych klientek właśnie tego potrzebuje – pracy nad pewnością siebie.  Często wyjeżdżamy by zapewnić paniom spojrzenie na sytuację z odpowiednim dystansem. Organizujemy warsztaty rozwojowe – mamy zaprzyjaźnionego coacha, psychologów. Współpracujemy również ze stylistką, bo warto pamiętać o tym, że kobieta po rozwodzie często potrzebuje holistycznej opieki i zbudowania siebie na nowo.

Dla mnie najważniejsze jest to, aby osoby trafiające do mnie odzyskały pozytywną energię. Prywatnie bardzo mi na tym zależy.

Jeśli taka metamorfoza się odbędzie, to co dzieje się dalej?

Uwzględniając indywidualne preferencje dobieramy lokal i zbiór atrakcji.

Czego oczekuje klientka, która nie chce imprezy dla znajomych, tylko taki zbiór indywidualnych atrakcji?

Jak to z indywidualnymi atrakcjami bywa, nie ma recepty na wszystko (śmiech). Czasami wiąże się to ze spełnianiem marzeń – jazda konna, skok ze spadochronem, nauka tańca. Jeśli ktoś całe życie siedzi w domu – pokazujemy, że można żyć inaczej. Pokazujemy kierunek w jakim można iść.

Mieć swoje pasje, zainteresowania, pomagamy czasem nawet znaleźć pracę. Tego typu panie często potrzebują zmiany sposobu myślenia – tutaj przychodzą z pomocą konsultacje z coachem i psychologiem. Jednak należy pamiętać o tym, że w niektórych przypadkach 2-3 spotkania ze specjalistą nie odmienią komuś życia. Naszym zadaniem jednak jest pokazanie takiej osobie innej drogi, doradzenie, sprawienie, aby poczuła się lepiej. Podczas pierwszego spotkania zadaję często tym paniom, które jeszcze nie znają swoich potrzeb takie proste pytanie: „co byś zrobiła, gdybyś mogła zrobić wszystko?”.

Jaka jest odpowiedz taka standardowa?

„Jak to?” i później jest cisza. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że mogą w życiu robić coś więcej. Ludzie nie wiedza jak zacząć, albo po prostu im się nie chce. Kobiety często mówią, że się poświęciły rodzinie. Słyszałam już chyba wszystkie wymówki świata – nie mogę wziąć życia w swoje ręce, bo sobie z tym nie poradzę / bo jestem za nieśmiała / bo boję się ludzi / bo bez męża jestem niekompletna / bo nadaję się tylko do siedzenia w domu / bo… Śmiało wstawmy dowolne… Dlatego chcemy, aby ludzie dostrzegli, że na swoją pasję mogą wygospodarować 2-3 godzinki tygodniowo i to wcale nie odbierze im czasu i energii – tak, jak często myślą. Wręcz przeciwnie, pozwoli pokolorować szarą codzienność.

Zdarza się, że takie osoby wam dziękują za to, że odmieniłyście ich życie?

Tak, bardzo często słyszymy to właśnie w rekomendacjach!

Mi prywatnie bardzo mocno zależy, by każda z kobiet, która znajdzie się pod moimi skrzydłami mogła odzyskać wiarę w ludzi, związki, miłość. Sama wiem jak to jest zakończyć wieloletnią relację, przewartościować swoją codzienność, utracić wiarę w ludzi.

Dajemy im pozytywne emocje. Jasny komunikat: Hej, zaczynasz nowe życie!

Zależy nam na tym, bo ludzie nie zauważają jednego – jeśli masz deficyty w życiu – prywatnym, zawodowym, to dużo wiele osób szuka kogoś, kto te deficyty im na siłę wypełni. I jeśli rozstajesz się z taką osobą, to deficyt się pogłębia. Nawet podczas bycia w związku taki deficyt się pogłębia! A dlaczego? Bo nie ćwiczysz danych umiejętności i masz pewne myśli zakorzenione w głowie.

Wracając do samego divorce party – co w przypadku, kiedy dwie osoby chcą zrobić wspólną imprezę?

Ostatnio mieliśmy taki przypadek i zorganizowaliśmy licytację rzeczy. Sprzedaż mieszkania, zmiana drogi życiowej, para się rozstała, więc pomysł bardzo im się spodobał. Mieli sporo tego: meble, pamiątki, dodatki, naprawdę różne rzeczy, które razem kupili lub kojarzące się z drugą osobą.

Nasz zaprzyjaźniony konferansjer gościnnie poprowadził licytację, można było zgarnąć naprawdę niezłe fanty za niewielką cenę!

Dla jakiej największej ilości osób zorganizowaliście imprezę rozwodową?

Najwięcej było aż sto.

Jakie tematy królują na divorce party i jakie trendy królowały u was w 2018?

To wszystko zależy od preferencji klientów. Mieliśmy imprezę w stylu country  – tutaj jedną z atrakcji była nauka jazdy konnej. Zorganizowaliśmy też event w stylu burleski i tak jak wcześniej wspominałam – warsztaty! Pojawiła się również impreza… anty męska, skrajnie feministyczna, gdzie przewodziło hasło „mężczyzna twój wróg”. Było również militarne spotkanie, wśród panów. Podkreślam – to co dla nas ważne – chcemy odczarować mit, że impreza to jedynie jedzenie, picie i tańce. Pokazujemy, że można pobawić się również w inny sposób. Nie czarujmy się – wiemy jak jest w tej branży – pójść do klubu może każdy, codziennie. Ale czym to się różni od innych wieczorów?

Zdecydowanie w 2018 wśród pań dominowały tematy kobiecie, burleska, furorę robili także płonący kelnerzy, a u panów tematy militarne. Zdarzało się, że „kawaler z odzysku” na specjalne życzenie swoich przyjaciół był porywany na niespodziankową imprezę rozwodową! Jak na wieczór kawalerski. Mój wspólnik jest kaskaderem, co znacznie ułatwia takie działania.

Jak to robicie?

Zazwyczaj znajomy umawia się z niczego nie podejrzewającym figurantem (śmiech) wieczorem i taki niczego nieświadomy pan zostaje wciągnięty do auta i wywieziony!

Wiele powiedziałaś o kobietach. Co się dzieje w przypadku panów? Czego potrzebują po rozwodzie?

Oprócz sportów i tematów militarnych popularnością cieszy się… szkoła uwodzenia! Panowie są bardziej nieśmiali niż mogłoby się wydawać. Nawet Ci przystojni i charyzmatyczni, których obserwujemy w TV i na scenie.

Najczęściej jednak mężczyźni uciekają w sport, pojawiają się takie rozrywki jak laser tag, gokarty, quady, strzelnica, paintball, skoki ze spadochronem – skok w nowe życie!

Jak takie imprezy postrzegane są wśród ludzi? Pytam o to, ponieważ nietrudno zauważyć, że nasze społeczeństwo jest jednak dość konserwatywne.

Mężowie moich koleżanek się mnie boją. Bo myślą sobie „Aha, to nie dość, że nas rozwiedziesz, to jeszcze imprezę zrobisz”.  Ale tak zupełnie poważnie, temat divorce party jest przyjmowany z uśmiechem. Ludzie dopytują, jak to wygląda, są bardzo ciekawi, bo to zdecydowanie coś nowego w Polsce.

Ile tego typu wydarzeń robicie i kiedy jest na nie największy popyt?

To zależy od miesiąca. Najwięcej rozwodów jest jesienią, dlatego wtedy potrafimy organizować od 2-3 do nawet 12 wydarzeń miesięcznie. Jeśli chodzi o dni tygodnia, to czwartek, piątek i weekendy. Działamy wyjazdowo, sporo organizujemy tego w Trójmieście, w Poznaniu, Krakowie, nie tylko Warszawa wchodzi w grę.

Jeśli para decyduje się na divorce party, to jak to wygląda w praktyce? To dość delikatny temat, często zdarza się, że jedna ze stron jeszcze sobie nie poradziła z rozstaniem. Czy zdarza się, że ludzie pokłócą się ze sobą? Co się dzieje w takiej sytuacji?

Zazwyczaj nie, ponieważ impreza już jest po wszystkim, kiedy ludziom opadają emocje. Para, która robi takie przyjęcie razem nie organizuje go po to, by zrobić aferę. To tak z zasady.

Zanim podejmiemy współpracę naciskam na spotkanie z obojgiem, by zminimalizować ryzyko konfliktu na linii klient-organizator. To ważne, ponieważ w tej branży na wizerunek pracujesz latami a stracić możesz w kilka minut.

Czyli zdarza się, że odmawiacie zorganizowania divorce party?

Kiedy podczas takiej rozmowy czujesz, że coś jest nie tak, to posiadając instynkt samozachowawczy nie podejmiemy się współpracy. Event ma dawać ludziom fun, być sposobem na miłe spędzenie czasu, pozostawiać pozytywne emocje.

Nie agresję. Nie niechęć. Nie jesteśmy od tego, by kreować lub pogłębiać konflikty.

Wspomniałaś wcześniej o antymęskiej imprezie. Często klientki mają takie pomysły?

Nie często, jednak zdarza się, że ktoś chce mieć na swoim divorce party jakąś atrakcję, która będzie miała na celu ośmieszenie byłego małżonka. Zdarzały się egzotyczne pomysły np palenia pamiątek po eks partnerze, stand up czy impro ośmieszające taką osobę, jednak my tego unikamy i odradzamy.

Chociaż… płonący kelnerzy, pirotechnicy i strażak są zawsze w zasięgu ręki jako stały element naszego „Diamentowego” zespołu, także.. klient nasz Pan! (śmiech)

Jak odradzacie?

Sugerujemy i pokazujemy, że można inaczej. Organizując imprezę rozwodową chcemy tak na prawdę zamykać rozdział i nastawić się pozytywnie. Nie palmy pamiątek – może kiedyś zechcemy do nich wrócić. Ja do swoich wróciłam, ale to temat na prywatną rozmowę nie nadającą się do publikacji na portalu branżowym!

Gdzie można spotkać Cię w najbliższym czasie?

Jeśli akurat nie uciekam od cywilizacji to… Wszędzie, gdzie się coś dzieje (śmiech).

Nie składam broni – Niezmiennie jako agencja dbamy o zapełnienie kalendarza w kilku lokalizacjach na eventowej mapie Warszawy. Zapowiada się najbardziej intensywny rok w mojej karierze zawodowej!

Czego mogę Ci życzyć w najbliższym czasie?

Jeśli chcesz mi czegoś życzyć to więcej wszystkiego: fantastycznych ludzi, do których mam szczęście prywatnie i zawodowo, miłości i jeszcze więcej uśmiechu!

 

*** Katarzyna Julia Waszczuk – Psycholog biznesu, event manager z zawodu i zamiłowania. Przez lata związana zawodowo z warszawskim radiem Kolor 103 FM, Grupą RMF, Biurem Reklamy Polsat Media. Kobieta, dla której dzień bez wywołania u innych uśmiechu jest dniem straconym.

 

 

 

Nikt jeszcze nie skomentował

Pozostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

I.D. MEDIA AGENCJA WYDAWNICZO-PROMOCYJNA

info@idmedia.pl
tel. +48 609 225 829


redakcja@ikmag.pl

 

Magazyn kobiet spełnionych,

Śledź na: