Edith Piaf. Non, je ne regrette rien – niczego nie żałuję

Pięknością nie była. Kształtów Marilyn Monroe nie miała. Nie rozbudzała zmysłów jak Marlena Dietrich. Nikt nie ułatwił jej startu w zawodzie piosenkarki. Nie przyodziewała wielkich kreacji – zawsze na scenę zakładała jedynie prostą, czarną suknię.

 

 

Nie wykonywała też popisowych numerów ani żadnych sztuczek. Edith Piaf po prostu śpiewała. Jej życie z pewnością nie było różowe – la vie pas en rose! A mimo to udało jej się trafić do serc wielu.

Sous le ciel de Paris – burdel i ulica

Urodziła się na ulicy, gdzie śpiewała przez dużą część swego życia. Jedna z legend, jaka urosła wokół jej postaci, głosi, że przyszła na świat się pod latarnią w zimową grudniową noc przy Rue de Belleville w Paryżu (choć w jej akcie urodzenia wpisany jest szpital Tenon, znajdujący się jednak w tej samej, 20. dzielnicy). Krótko po jej narodzinach ojciec, uliczny akrobata, niegdyś aktor teatralny, Louis-Alphonse Gassion (po nim odziedziczyła korzenie francusko-włoskie) zabrał ją od jej matki, kawiarnianej śpiewaczki. Annetta Giovanna Maillard (po niej miała korzenie berberyjskie) niezbyt interesowała się Edith dlatego piosenkarka przez całe swoje życie będzie ją nienawidzić). Gdy Louis ujrzał zaniedbanego „wróbelka” (piaf po franc. to wróbelek), oddał dziewczynkę na wychowanie swojej matce, która prowadziła wówczas dom publiczny w Normandii. Tak więc przyszła piosenkarka przez pierwsze lata swego życia wychowywana była przez grono prostytutek, podopiecznych jej babki. A do tego żyła wtedy w świecie jedynie dźwięków, ponieważ w wieku trzech lat straciła wzrok w wyniku nie wyleczonej do końca choroby.

I tu mamy kolejną legendę: podobno dziewczynka wzrok odzyskała w momencie, gdy prostytutki zebrały pieniądze na jej pielgrzymkę do sanktuarium św. Teresy w Lisieux. Zaś jeszcze inna głosi, że wówczas 7-letnia Edith została znaleziona przez babkę i prostytutki, gdy grała na pianinie w jej domu publicznym (na pianinie, na którym umiała grać już w wieku trzech lat!). Jednak pewne jest, że od tej pory artystka będzie nosić przy sobie medaliki z wizerunkami świętych w podziękowaniu losowi za cud. Gdy z wojny wrócił Louis-Alphonse ojciec dziewczynki, zabrał ją z jej jedynego domu jaki znała, domu publicznego. Na ulicę. Tam Edith nauczyła się zarabiać na jedzenie śpiewem. W ciągu jednego dnia dzięki swemu głosowi zarabiała więcej niż jej ojciec w ciągu tygodnia.

Mon manège à moi – „jazda” z Edith Piaf

Kilka lat później, już nastoletnia Edith poznała swoją przyrodnią siostrę (młodszą córką jej ojca) Simone Berteaut, nazywaną pieszczotliwie przez piosenkarkę Momone. Te dwie kobiety będzie łączyła już do końca życia silna i burzliwa przyjaźń. We dwie starały się przeżyć każdego dnia: Edith wciąż śpiewała na ulicy, nierzadko też pozwalały sobie na kradzież jedzenia lub spędzały noce w piwnicach albo pustych budynkach. Po pewnym czasie, gdy Piaf udało się zarabiać więcej, wynajęły niewielkie, jednopokojowe mieszkanko. W dość młodym wieku Edith spotkała swoją pierwszą miłość Louisa Duponta, z którym miała córkę Marcelle. Wraz ze swoją siostrą przyrodnią oraz Louisem spali w jednym łóżku, w zimnej kawalerce. Ale życie prowadzili hulaszcze. Gdy Wróbelek miał 18 lat, rozstał się z Louisem, nie zaprzestając jednak wesołego życia (mimo opieki nad córką), sprowadzając licznych kochanków i organizując kolejne imprezy. Niestety, historia zatoczyła koło: Louis przyszedł po córkę i odebrał ją matce na zawsze. Marcelle zmarła w wieku dwóch lat na zapalenie opon mózgowych. Było to jedyne dziecko, jakie piosenkarka miała.

Edith Piaf, starając się uporać ze śmiercią córki, zaczęła pić jeszcze więcej i wdawała się w krótkotrwałe romanse z kolejnymi mężczyznami. I nadal śpiewała. Zbawieniem dla jej smutnego losu było odkrycie jej przez Louisa Leplée impresaria, który pomógł przyszłej piosenkarce w rozpoczęciu jej kariery. To właśnie Leplée nadał jej imię La Môme Piaf i sprawił, że Edith zaczęła śpiewać na scenie. W kabarecie Le Gerny’s przy słynnym Champs-Elisee stanęła drobna, mierząca raptem 147 cm wzrostu nikomu nieznana 20-letnia dziewczyna. Jej chropowaty i stosunkowo niski głos sprawił, że oniemiała cała sala. I tak oto powoli zaczęło zmieniać się życie Edith Piaf. Louis Leplée był dla Edith jednym z najbliższych przyjaciół, jednocześnie – jak wspominała – był dla niej jak ojciec i opiekun, który kochał ją szczerą miłością. Dlatego śmierć kolejnego bliskiego człowieka w jej życiu rzuciła cień na los piosenkarki. W 1936 r. Louis został zamordowany w swoim własnym mieszkaniu w Paryżu. Piaf, która głęboko opłakiwała jego zgon, przez jakiś czas była nawet podejrzana o jego zabójstwo.

Foule – samotność w tłumie

Edith Piaf miała tłumy fanów, także za oceanem, gdzie występowała w Nowym Jorku, specjalnie dla niej pisano piosenki, uwielbiało ją wielu, nie narzekała na brak kochanków, a mimo to przez całe życie szukała tej jedynej miłości, odczuwając zawsze samotność. Przez kilka lat łączył ją romans z francuskim piosenkarzem i aktorem włoskiego pochodzenia Yves Montandem oraz Gilbertem Bécaud francuskim piosenkarzem, kompozytorem i aktorem, a także z Charlesem Aznavourem również francuskim kompozytorem, piosenkarzem i aktorem filmowym. Dwukrotnie wychodziła za mąż. Jej pierwszym mężem był Jacques Pills, z którym wzięła ślub 20 września 1952 roku, jednak małżeństwo przetrwało raptem cztery lata. Później połączyła ją namiętna miłość z (żonatym) Marcelem Cerdanem, mistrzem świata w boksie.

Po śmierci Marcela Edith Piaf długo nie mogła się pozbierać. Doszło do niej, gdy namówiony przez Edith w rozmowie telefonicznej Marcel postanowił przylecieć do niej do Nowego Yorku najbliższym samolotem. Jednak kochankowie nigdy się już nie spotkali – podczas próby międzylądowania na Azorach jego samolot rozbił się o szczyt Vara (na wyspie São Miguel). Ciało zidentyfikowano dzięki złotemu zegarkowi, który otrzymał od Wróbelka. Edith Piaf była gotowa wziąć ślub dopiero 13 lat później. 9 października 1962 roku wyszła za młodszego od siebie o 21 lat Theophanisa Lamboukasa (znanego jako Théo Sarapo). Wielu krytykowało to małżeństwo sugerując, że Théo poślubił sławnego Wróbelka, ponieważ ta mogła pomóc mu w rozwinięciu się jego własnej kariery piosenkarskiej. Jednak to właśnie Théo okazał się jej najlepszym przyjacielem, aż po sam grób.

Exodus

Edith zmarła na raka wątroby. Jej ciało spoczywa do dziś na sławnym cmentarzu Père Lachaise, na którym w dniu jej pogrzebu pojawiło się ponad 40 tys. ludzi! W pobliżu jej grobu pochowany też jest zmarły młodo, u szczytu swej piosenkarskiej kariery legendarny Jimmy Morrison. Ciekawostką jest, że te dwie postaci są najczęściej odwiedzanymi na tym cmentarzu, a kolejne pokolenia fanów, składając kwiaty, nucą przeboje obydwu gwiazd (inaczej niż na naszych cmentarzach, gdzie obowiązuje cisza). Edith Piaf pozostawiła po sobie wspomnienie jedynej w swoim rodzaju piosenkarki. W 1977 roku powstało Muzeum Edith Piaf.

Jej twórczość artystyczna należy do klasyki francuskiej piosenki. Nawet z jej śmiercią wiąże się legenda bezpośrednio dotycząca jej bliskiego przyjaciela Jeana Maurice’a Coctea (francuskiego poety, dramaturga, reżysera filmowego, scenografa, malarza, a także choreografa scenicznego i menedżera bokserskiego). Otóż plotka głosi, że dzień po śmierci piosenkarki artysta zmarł w wyniku ataku serca, co miało świadczyć o jego silnym wzruszeniu na wiadomość o śmierci Edith.

Jaka była prawda? Nie dowiemy się, czy faktycznie serce francuskiego poety nie wytrzymało, jednak pewne jest, że ta niesamowicie utalentowana wielka, malutka kobieta, po dziś dzień swoim śpiewem trafia do serc milionów na całym świecie. Piosenkarka, której „hymn” życia stanowiła jedna z najbardziej znanych jej piosenek: Non, je ne regrette rien…

Marta Płusa

Nikt jeszcze nie skomentował

Pozostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

I.D. MEDIA AGENCJA WYDAWNICZO-PROMOCYJNA

info@idmedia.pl
tel. +48 609 225 829


redakcja@ikmag.pl

 

Magazyn kobiet spełnionych,

Śledź na: