Wiadomo, że nie należy oceniać książki po okładce i sugerować się wyłącznie wyglądem nowo poznawanej kobiety. Jednak kolor włosów może o nas wiele powiedzieć. Czego możemy się spodziewać spotykając rudą, brunetkę lub blondynkę. Dr Marek Borowiński zdradza, czy mężczyźni chcą się żenić z blondynkami, a przyjaźnić z szatynkami.
BLONDYNKI – OBIEKT POŻĄDANIA
Istnieje stereotyp, że osoby z takim kolorem włosów nie grzeszą inteligencją. Jest to niezwykle krzywdzący pogląd, gdyż blondynki są towarzyskie, wygadane i niezwykle otwarte. Jednak obie płcie są niestety bardzo ufne, przez co często wpadają w kłopoty. – Kobiety z chłodnym odcieniem blondu na głowie stanowią jedynie 10% ogółu społeczeństwa, a więc jest ich niewiele. Jest to przyczyną tego, że mężczyźni szaleją za nimi. Dlatego też panuje przekonanie, że przez to przejawiają skłonności do egoizmu i narcyzmu. Złotowłose kobiety zaś kojarzą się z seksapilem podszytym niewinnością. – wyjaśnia dr Marek Borowiński, specjalista ds. psychologii koloru, Shop Doctor. Blondynki mają dużo energii oraz charakteryzują się niezwykłą sprawnością ruchową.
SZATYNKI – WIERNE ŻONY I PRZYJACIÓŁKI
W przypadku szatynek w oczy rzuca się przede wszystkim ich werwa oraz żywiołowość, a także często słomiany zapał. Są bardzo energiczne, mają milion pomysłów na minutę, lecz większość ich projektów kończy się szybciej niż się zaczęła. Ponadto bywają zmienne, niestałe w poglądach, a także miewają tendencje do uciekania w marzenia. – Są przy tym wymarzonymi wręcz, oddanymi przyjaciółkami. Muszą przy tym uważać, aby nie dawać się wykorzystywać, bo dla przyjaciół są w stanie zrobić naprawdę wszystko. Cechuje je także czułość, przez co często są wybierane na żony – mówi dr M. Borowiński.
BRUNETKI – NAMIĘTNE… KUCHARKI
Dzięki większej ilości melaniny, brunetki i bruneci dojrzewają wcześniej i są przez to o wiele bardziej poważni. Charakteryzuje ich bojowość, twardość charakteru oraz ponadprzeciętna inteligencja. Ten kolor włosów nie występuje w Polsce często, przez co brunetki są odbierane niezwykle ciepło. Bywają uznawane za namiętne, gdyż w bardziej wyrazisty sposób wyrażają swoje uczucia, lecz mimo to są w czołówce najwierniejszych. – Na korzyść brunetek ponadto przemawiają badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii, według których… potrafią najlepiej gotować. – mówi dr M. Borowiński.
RUDE – Z OGNISTYM TEMPERAMENTEM
Rude nie mają najlepszej opinii. Naturalnie rudych ludzi w społeczeństwie jest niezwykle mało – zaledwie 1-2% ogólnoświatowej populacji, a owi nieliczni przedstawiciele i przedstawicielki są podejrzewani o bycie fałszywymi, wrednymi oraz mijającymi się z prawdą. Nie można jednoznacznie stwierdzić, czy to prawda. Pewnym za to jest fakt, że osoby z rudymi włosami posiadają o wiele większy temperament oraz są o wiele bardziej emocjonalne od posiadaczy i posiadaczek innych kolorów włosów. – Stereotyp, że rude są świetnymi kochankami jest związane m.in. z naszym postrzeganiem barw. Czerwony kojarzy się z namiętnością, więc rude kobiety odbieramy jako te, które mają wysokie libido – tłumaczy dr Marek Borowiński.
KOLOROWE WŁOSY – INDYWIDUALIŚCI
A co z osobami, które mają włosy w kolorach tęczy? Można zaobserwować tendencję do farbowania włosów na wszystkie możliwe kolory od fioletu, przez błękitny, aż po róż, a także często mieszanie kolorów. Ludzie, którzy farbują się w ten sposób chcą się wyróżnić z tłumu. Często są wrażliwymi artystami, którzy w ten sposób chcą podkreślić swoją odmienność. Bywa też, że za kolorową czupryną chowa się ktoś nieśmiały, kto w ten sposób próbuje dodać sobie animuszu. Najczęściej jest to jednak przejaw mody lub decyzja podyktowana względami estetycznymi.
– Nie można zapomnieć, że kolor włosów jedynie może sugerować występowanie lub nie pewnych cech charakteru. Nie stanowi on gwarancji, że napotkana przez nas piękna szatynka będzie wierna, a brunetka poważna. Dodatkowo coraz więcej ludzi farbuje się, co także może spowodować błędne osądy. Przede wszystkim skupmy się na tym jak się w towarzystwie danej osoby czujemy oraz to jakie uczucia w nas wywołuje – podsumowuje dr Marek Borowiński, specjalista ds. psychologii koloru, Shop Doctor.
fot. Dorota Czoch / Kumazu