Czy kobieta, która głośno mówi o swoim sukcesie, naraża się na hejt?

Kobieta, która otwarcie mówi o swoim sukcesie, częściej spotyka się z niezrozumieniem, zazdrością, a nawet hejtem. Dlaczego tak się dzieje? Odpowiedź leży w splotach społecznych norm, stereotypów płciowych i deficycie kultury wspólnego świętowania sukcesów. 

 

 

 

 

Kulturowy mit „pokornej kobiety”

W wielu kulturach kobiety są od wieków socjalizowane do pełnienia ról wspierających, cichych, opiekuńczych. Otwarte mówienie o sukcesach bywa postrzegane jako „przechwalanie się”, „pycha” czy „arogancja”. Kobieta, która pokazuje swoje osiągnięcia, łamie więc społeczny schemat. Często spotyka się z oskarżeniami o brak skromności – cechy, która wciąż uznawana jest za społecznie pożądaną u kobiet.

Dla kontrastu – mężczyzna manifestujący swoje sukcesy często bywa postrzegany jako ambitny, odważny czy silny lider. To zjawisko nazywane jest podwójnym standardem społecznym i działa na niekorzyść kobiet.

Społeczne niezrozumienie sukcesu jako dobra wspólnego

Polska (ale też wiele innych krajów o silnych wpływach postfeudalnych czy postkomunistycznych) nie wykształciła jeszcze silnej kultury uznania i radości z sukcesów innych. Sukces jednej osoby często budzi nie podziw, lecz podejrzliwość: „Na pewno coś kombinuje”, „pewnie miała znajomości”, „udało się jej, ale…”.

Taka postawa wynika z braku poczucia własnej wartości u wielu ludzi – cudzy sukces wywołuje nie tyle inspirację, co frustrację, ponieważ staje się lustrem, w którym odbija się nasze niespełnienie. Nie nauczyliśmy się widzieć sukcesu innych jako inspiracji, tylko jako zagrożenia.

Hejt jako mechanizm obronny

Hejt często jest reakcją na zderzenie z czyjąś pewnością siebie, śmiałością i asertywnością – cechami, które nie każdemu są dostępne. Szczególnie kobieta sukcesu, która nie przeprasza za swoje osiągnięcia, może być traktowana jako „zbyt pewna siebie”, „dominująca”, „mało kobieca”. W oczach osób przywiązanych do tradycyjnych ról płciowych może być postrzegana jako ktoś, kto przekracza „dozwolone” granice.

Hejt pełni wówczas funkcję regulującą – jego celem jest sprowadzenie kobiety z powrotem do społecznie akceptowanego poziomu.

Kobieca solidarność – mit czy rzeczywistość?

Kobiety, które osiągają sukces i głośno o nim mówią, mogą niestety także doświadczać zawiści ze strony innych kobiet. To nie wynika z „wrodzonej zawistności”, lecz z braku odpowiedniego modelowania postaw solidarnościowych. Przez lata kobiety miały ograniczony dostęp do wpływu i przestrzeni publicznej – a to generowało rywalizację o dostępne zasoby.

Współcześnie ta rywalizacja często przybiera subtelniejsze formy: chłodnej krytyki, dystansowania się, umniejszania. A przecież siostrzeństwo to nie slogan – to konkretna decyzja o wspieraniu się nawzajem, nawet jeśli sukces drugiej kobiety wywołuje w nas trudne emocje.

Jak zmienić tę narrację?

Edukacja i samoświadomość

Warto promować narrację, że sukces – zwłaszcza kobiecy – jest czymś wartościowym, potrzebnym i inspirującym. Włączanie tematu siostrzeństwa, solidarności i celebracji kobiecych osiągnięć do edukacji, kampanii społecznych czy programów mentoringowych ma ogromną moc zmiany.

Normalizacja sukcesu

Mówienie o swoich osiągnięciach nie powinno być tabu. Kobieta, która głośno mówi o tym, co osiągnęła, daje innym kobietom przyzwolenie na to samo. Jest pionierką. Pokazuje, że można. I że to jest w porządku.

Budowanie wspierających wspólnot

Organizacje, fora, kluby biznesowe czy kręgi kobiet to idealne przestrzenie do praktykowania radości z sukcesów innych. Celebracje, wyróżnienia, wspólne świętowanie – to wszystko buduje kulturę wzmacniania, a nie podcinania skrzydeł.

Publiczne uznanie i widzialność

Liderki, redaktorki, organizatorki – osoby wpływowe – mają moc budowania nowej narracji. Publikowanie historii sukcesu innych kobiet, tworzenie przestrzeni dla ich głosu i promowanie wzajemnego uznania to realna siła zmiany.

Podsumowanie

Tak – kobieta, która otwarcie mówi o swoim sukcesie, nadal może narazić się na hejt. Ale z każdą taką odważną kobietą zmienia się rzeczywistość – krok po kroku. Zamiast milczeć, warto mówić jeszcze głośniej. Bo sukces nie powinien być powodem do wstydu – lecz źródłem inspiracji i motywacji dla innych.

A my wszyscy – jako społeczeństwo – uczymy się dopiero, jak szczerze cieszyć się z sukcesów innych. W tej nauce potrzebujemy odwagi, empatii i liderów, którzy nie będą bać się świecić przykładem.

Nikt jeszcze nie skomentował

Pozostaw odpowiedź

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

I.D. MEDIA AGENCJA WYDAWNICZO-PROMOCYJNA

info@idmedia.pl
tel. +48 609 225 829


redakcja@ikmag.pl

 

Magazyn kobiet spełnionych,

Śledź na: