Pewnie większość z nas pamięta, gdy w Warszawie – i zapewne innych miastach – zaczęły pojawiać się kolorowe pojemniki na odpady z opisami: „odpady bio”, „szkło”, „papier”, „tworzywa sztuczne”, „odpady mieszane” oraz podobnie kolorowe śmieciarki. Przypuszczalnie zastanawialiśmy się, czy to ma sens. Mimo świadomości, że segregowane odpady mogą być w łatwiejszy sposób odzyskiwane i utylizowane, co może pomóc środowisku. A mniej produkowanych nowych opakowań daje jakieś szanse, że nie zasypiemy nimi całej Ziemi i nas samych… Lecz czy w naszym kraju damy sobie z tym radę? Czy istnieje skoordynowany i wydajny system przetwarzania i utylizowania śmieci? I jak to jest na całym świecie?
Takie pytania mają podwójne konsekwencje. Po pierwsze – możemy o paru rzeczach poczytać, sprawdzić co i jak… dowiedzieć się więcej o ekologicznym podejściu do życia. Po drugie, chociaż ciągle pozostają pewne wątpliwości co do dalszych losów segregowanych przez nas odpadów – uznajmy, że warto i trzeba to robić (nie tylko dlatego, że to obowiązkowe) i że w ten sposób poprawiamy sytuację naszego otoczenia i w rezultacie… Ziemi. To powinno dawać motywację do starannego segregowania. Nie słuchajmy demotywujących teorii – a to, że i tak wszystko kończy się na jednym wielkim śmietniku, a to, że jest drugie dno tych decyzji o segregowaniu… W razie wątpliwości można przecież sprawdzić, jak to działa. Wystarczy poświęcić trochę czasu. A poza tym można podać jeszcze inny argument – jeśli nawet nie jesteśmy pewni, czy infrastruktura na dalszym etapie jest sprawna i wydajna, to przynajmniej my sami róbmy to, co trzeba i w zasadzie ma sens. To jak z wychowaniem dziecka – nie uczymy go przecież, żeby był egoistą, złodziejem, kłamcą czy przestępcą, bo „świat jest zepsuty, a ludzie nieuczciwi i źli”. Wręcz przeciwnie – uczymy go bycia dobrym i mamy nadzieję, że inni rodzice też będą uczyć swoje dzieci, aby były uczciwe i empatyczne, a przez to świat stanie się lepszy. Tak samo jest, w pewnym sensie, z segregowaniem odpadów – jeśli to robimy i mamy nadzieję, że inni też to robią, a państwa dążą do stworzenia dobrej infrastruktury w tym zakresie – to może świat rzeczywiście stanie się czystszy. Warto mieć w tym względzie optymistyczne nastawienie.
Czasem dbałość o właściwe zarządzanie odpadami jest trudna i czasochłonna, zwłaszcza gdy dotyczy wielkich i średnich firm „produkujących” – oprócz towarów czy usług – tony śmieci. Te firmy mogą skorzystać z usług innych firm i organizacji zajmujących się logistyką w zakresie segregacji odpadów. Wtedy mamy pewność, że wszystko będzie wykonane dobrze i zgodnie z prawem.
Można zwrócić się do takich firm, jak ORGANIZACJA ODZYSKU OPAKOWAŃ REBIS SA, które przejmą obowiązek zgodnego z prawem gospodarowania odpadami oraz zadbają w tym wszystkim o dobro firmy zlecającej i naszego środowiska. Zlecenie takich działań innym stworzonym w tym celu i wyspecjalizowanym firmom i organizacjom wydaje się korzystną opcją.
W codzienności nawet pozornie drobne działania mogą pomóc uratować środowisko. Po prostu jest nas wielu. Gdy każdy zadba o to, aby segregować prawidłowo odpady – a to naprawdę gigantyczna sprawa, gdy nas wszystkich policzyć – będzie znacznie mniej walających się wszędobylskich śmieci.
Warto też pomyśleć o koszach na śmieci w przestrzeni miejskiej. Zastanówmy się, co wrzucamy do tych koszów. Na przykład jedzenie wrzucane do koszów ulicznych powoduje, że ptaki wybierają i rozrzucają całe sterty śmieci w poszukiwaniu często śmiertelnie groźnych dla nich „smakołyków”. Z tego powodu jest brudno i ptaki chorują. Czy nie warto resztek jedzenia zabierać ze sobą i wrzucać do pojemników na odpady bio lub zmieszane przy domu? Oczywiście to pytanie retoryczne – zdaję sobie sprawę, że to dość „trudne” dla wielu ludzi. Po prostu nie mamy ani takiego wychowania, a więc i nawyków, ani świadomości, że można chronić środowisko – w tym również zwierzęta – czyniąc drobne codzienne gesty. A może w to nie wierzymy, nie starając się pogłębić wiedzy?
Przyjmijmy więc do wiadomości, że dokształcanie się w zakresie ekologii może realnie doprowadzić do poprawy jakości życia w zgodzie z przyrodą! Bo jeśli doszczętnie zniszczymy środowisko, o żadnej „jakości życia” nie będzie mowy. Każdy za nas chce oddychać świeżym powietrzem, chodzić po gęstych zielonych lasach i kąpać się w czystych jeziorach, rzekach i morzach. I obserwować zdrowe i wolne zwierzęta. Pragniemy pięknego życia w niezdewastowanym środowisku. Warto więc zdać sobie sprawę, że chociażby prawidłowo segregując odpady, takie jak baterie, sprzęt elektryczny i elektroniczny, papier i tekturę, tworzywa sztuczne, metal i szkło, wspieramy ochronę środowiska! I dbamy o przyszłość człowieka i innych istot na Ziemi.